Prokuratura analizuje nagrania Łukasika z Serafinem. Będzie śledztwo?
Nagrania rozmów Władysława Łukasika i Władysława Serafina analizuje Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Dziś prokuratorzy mają podjąć decyzję w sprawie ewentualnego wszczęcia śledztwa dotyczącego składania fałszywych zeznań przez ministra rolnictwa Marka Sawickiego – ustalił jeden z dzienników.
Sprawa dotyczy rozmowy pomiędzy byłym szefem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem i Władysławem Serafinem z PSL. Serafin sugeruje w nich, że minister Sawicki skłamał podczas składanych zeznań jako świadek w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości przy zatrudnianiu i zwalnianiu pracowników ARR. Łukasik mówił o wyprowadzeniu z Agencji Rynku Rolnego gigantycznych funduszy i traktowaniu jej jako prywatnego folwarku, a także o układach towarzyskich w urzędach.
Marcin Chludziński, prezes Fundacji Republikańskiej w programie „Polski Punkt Widzenia” w TV Trwam stwierdził, że cała sytuacja pokazuje jak funkcjonują większe spółki państwowe.
Widzimy czym kończy się bardzo duże upolitycznienie funkcji w spółkach Skarbu Państwa. W takim przypadku rozwiązaniem jest szukanie ludzi, którzy mają kontekst biznesowy i nie są związani z polityką. Są rozliczani z efektów finansowych działalności i efektów biznesowych. Nie jest rozwiązaniem – przepraszam za wyrażenie – szukanie aparatczyków partyjnych, którzy będą przez swoją lojalność dawać gwarancje wspólnych korzyści dla wspólnego biznesu – powiedział Marcin Chludziński.
Prezes Fundacji Republikańskiej zwrócił także uwagę, że taśmy zostały ujawnione niedługo przed zaplanowanym kongresem Ludowców. Jedną z prawdopodobnych wersji jest to, że sytuacja nagrań oraz ich ujawnienia jest związana z walką frakcyjną w PSL. Może to oznaczać, że jest to próba dyskredytacji ministra Sawickiego i jego ludzi. Powodem może być potencjalne zagrożenie ze Strony Sawickiego jako konkurenta do szefostwa w partii. Klub Platformy Obywatelskiej aktualnie nie ma w tym, żadnych interesów.
Dziś władze PSL zwołały spotkanie z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim. Naczelni PSL chcą aby minister ustosunkował się do całej sytuacji. Nie jest pewne jakie konsekwencje poniesie minister. W sądzie Sawicki kilkakrotnie zaprzeczał, aby naciskał na oskarżonych prezesów Agencji Rozwoju Regionalnego w celu zatrudnienia konkretnych osób – powiedział Marcin Chludziński.