fot. PAP/Tomasz Gzell

Prokurator Generalny skierował 51 skarg nadzwyczajnych od nakazów zapłaty wobec górników

Prokurator Generalny skierował już do Sądu Najwyższego 51 skarg nadzwyczajnych od sądowych nakazów zapłaty weksli orzeczonych wobec emerytowanych górników i pracowników kopalń – dowiedziała się PAP w Prokuraturze Krajowej.

W skargach, Prokurator Generalny domaga się uchylenia nakazów zapłaty w całości i ponownego rozpatrzenia sprawy. Według prokuratury sąd w zaskarżonych wyrokach doprowadził do legalizacji lichwy.

Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, skargi dotyczą prawomocnych nakazów zapłaty orzeczonych między 2015 r. a 2017 r. przez Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej. Pozwy przeciwko mieszkańcom Śląska w tej sprawie wytoczyła spółka z adresem w Białej Podlaskiej. Z informacji prokuratury wynika, że w sprawie działalności tej spółki prowadzone jest śledztwo, a jej były prezes zarządu usłyszał zarzuty doprowadzenia co najmniej 177 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości co najmniej 1,7 mln zł.

W powództwie spółka domagała się nakazania pozwanym zapłaty z weksla kwoty nawet kilkudziesięciu tys. zł z odsetkami. W pozwach argumentowano, że mieszkańcy Śląska nabyli nieodpłatnie akcje energetycznej spółki Skarbu Państwa, których zabezpieczeniem był weksel na kwotę równą nawet pięćdziesięciokrotności wartości akcji. Według spółki emerytowani górnicy nie wywiązali się z postanowień umowy, ponieważ nie figurowali w ewidencji osób uprawnionych do nieodpłatnego nabycia akcji.

W konsekwencji Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej uwzględnił powództwa, nakazał pozwanym zapłatę dochodzonej kwoty z ustawowymi odsetkami i obciążył ich kosztami procesu. Prokuratura podkreśliła, że sąd orzekał w tych sprawach zgodnie z przepisami o postępowaniu nakazowym z weksla, nie przeprowadzał dowodów, opierał się wyłącznie na twierdzeniach spółki i załączonych dokumentach. W procesie nie uczestniczyli pozwani, nie wnosili też zarzutów od nakazu zapłaty. Ostatecznie nakaz uprawomocnił się.

Prokurator Generalny skierował do Sądu Najwyższego skargi nadzwyczajne od tych nakazów, w których wniósł o uchylenie wyroków w całości i skierowanie spraw do ponownego rozpoznania przez sąd. Orzeczenia usankcjonowały warunki zawarte w umowie konsumenckiej, której postanowienia nie były indywidualnie negocjowane, a ich część została przez uprawniony organ uznana za nieuczciwe

Według prokuratury, sąd błędnie uznał, że oszukani – zdaniem śledczych – przez spółkę nie mieli statusu konsumentów. Jak wskazano w skardze, byli górnicy byli konsumentami, w związku z tym obowiązkiem sądu było rozważenie z urzędu, czy poszczególne postanowienia kontraktowe umowy sprzedaży akcji nie naruszały praw uczestnika obrotu konsumenckiego. Prokurator Generalny podkreślił, że nałożenie na konsumenta obowiązku zapłaty, bez badania prawidłowości umowy zawartej z przedsiębiorcą jest sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawnego.

W skardze zwrócono uwagę, że orzeczenia usankcjonowały warunki zawarte w umowie konsumenckiej, której postanowienia nie były indywidualnie negocjowane, a ich część została przez uprawniony organ uznana za nieuczciwe.

Jak podkreśliła prokuratura, kara określona w umowie zawartej pomiędzy stronami była rażąco wygórowana i pozostawała bez związku z wysokością ewentualnej szkody. W skardze zaznaczono też, że pozwani nie wywiązali się z umowy, ponieważ „padli ofiarą manipulacji kontrahenta, który zastawił na nią pułapkę prawną”.

„Nie ulega zatem wątpliwości, że spółka co najmniej przyczyniła się do niewykonania przez nich zobowiązania” – wskazano.

W ocenie Prokuratora Generalnego zaskarżonymi wyrokami sąd doprowadził do legalizacji lichwiarskiego wykorzystania mieszkańców Śląska jako konsumentów. W konsekwencji zdaniem prokuratury zaskarżone wyroki są wyrokami niesprawiedliwymi i nie powinny funkcjonować w obrocie prawnym.

PAP

drukuj