Projekt ustawy abonamentowej coraz bliżej obrad rządu

Za 2 tygodnie projekt ustawy abonamentowej może trafić pod obrady rządu. Wkrótce nanoszone będą poprawki, które napłynęły w trakcie konsultacji – zapowiedział wiceminister kultury Paweł Lewandowski.

Nowelizacja przewiduje m.in., że czynności dot. rejestracji odbiorników, poboru opłat, kontroli abonamentowej i weryfikowania zwolnień realizowane będą nadal przez Pocztę Polską.

Resort kultury nie planuje istotnych zmian w tym projekcie. Większość poprawek – jak wskazał wiceminister – ma charakter legislacyjny, techniczny.

– Zastanawiamy się nad uwzględnieniem niektórych postulatów, aby przy okazji tej nowelizacji obniżyć wiek osób, które są zwolnione z abonamentu – taki wniosek złożył np. pan minister Kowalczyk. Jeśli zaś chodzi o główne uwagi, które były formułowane przez GIODO (Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych) czy przez firmy, które są dostawcami usługi telewizyjnej, to w gruncie rzeczy one są bardzo słabo umotywowane. One wskazują na niezgodność z prawem, jednak w naszej ocenie ustawa jest w całości zgodna z prawem i nie łamie żadnych przepisów. Co prawda, wprowadza nowe elementy do systemu prawnego, które wcześniej nie były stosowane, czyli np. przekazywanie pewnych zadań publicznych na dodatkowe prywatne podmioty, dodatkowe podwójne cedowanie – z jednej strony na pocztę, z drugiej strony na dodatkowe podmioty, natomiast nie jest to w naszej ocenie niezgodne z prawem – określił wiceminister.

Według Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na koniec ub.r. z abonamentem zalegało ponad 2 mln gospodarstw domowych. Zaległości za ostatnie 5 lat, do których możliwa byłaby egzekucja przekraczała 3 mld zł. W myśl nowelizacji zaległości te mają być umorzone.

Resort liczy, że dodatkowe wpływy z uszczelnionego abonamentu mają wynieść ok. 730 mln zł przy pełnym roku funkcjonowania przepisów.

Zgodnie z zapisami projektu nowelizacji nowe regulacje miałyby wejść w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ich ogłoszenia.

RIRM