Prof. P. Grochmalski o zaginionych minach: SKW powinna monitorować sposób, w jaki ta cała kwestia ujrzała światło dzienne. Bardzo mnie niepokoi nieciekawa rola, którą coraz częściej odgrywa Onet w takich historiach
Służba Kontrwywiadu Wojskowego powinna monitorować taki transport oraz sposób, w jaki ta cała kwestia ujrzała światło dzienne. Bardzo mnie niepokoi nieciekawa rola, którą coraz częściej odgrywa Onet w takich historiach, które mają charakter rozgrywek. Generał Jarosław Stróżyk został wciągnięty do działań o charakterze politycznym, do działań przeciwko opozycji. (…) Otoczenie gen. Stróżyka powinno być poddane bardzo wnikliwej analizie – powiedział prof. Piotr Grochmalski, ekspert ds. bezpieczeństwa, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
W programie prof. Piotr Grochmalski odniósł się do medialnych doniesień dotyczących zgubienia przez wojsko 240 min przeciwpancernych. Ze stanowiska Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych został odwołany gen. dyw. Artur Kępczyński.
– Ta sprawa powinna nas niepokoić, jak również sposób, w jaki tę sprawę przeprowadzono. Najmniej winna osoba została usunięta. Człowiek, który odpowiadał za polską logistykę, który się sprawdził, który był jednym z najlepszych speców od logistyki w tej części świata. Tylko dlatego, że dostał nominację od ministra Mariusza Błaszczaka. Odegrał bardzo istotną rolę. Pokazał swój profesjonalizm w tych momentach, które są bez precedensu w ostatniej historii NATO. Państwo polskie, Wojsko Polskie pokazało w tym wymiarze logistycznym ogromną skuteczność i zdolności organizacyjne i tego typu człowiek został w ten sposób potraktowany – mówił ekspert ds. bezpieczeństwa.
Zaginione miny, które nie trafiły do celu i przez kilka dni krążyły po Polsce cywilnym wagonem, znaleziono przy jednym ze sklepów IKEA.
– Służba Kontrwywiadu Wojskowego powinna monitorować taki transport oraz sposób, w jaki ta cała kwestia ujrzała światło dzienne. Bardzo mnie niepokoi nieciekawa rola, którą coraz częściej odgrywa Onet historiach, które mają charakter rozgrywek. Generał Jarosław Stróżyk został wciągnięty do działań o charakterze politycznym, do działań przeciwko opozycji. (…) Otoczenie gen. Stróżyka powinno być poddane bardzo wnikliwej analizie i z pewnością tak by było, gdyby funkcjonowała dalej komisja prof. Cenckiewicza. Bardzo profesjonalna i kompetentna komisja, która przygotowała wysoce profesjonalny dokument bardzo mocno osadzony w odtajnionych aktach, czyli opierająca się na pragmatyce i analizie aktów prawnych, dokumentów, które wyprodukowały m.in. SKW, ale także polski rząd, dotyczących skali resetu z Federacją Rosyjską i szokującej współpracy z kontrwywiadem wojskowym Federacji Rosyjskiej – zaznaczył gość programu „Polski punkt widzenia”.
Komisja powołana przez gen. Stróżyka nie ma żadnych fachowców – zauważył prof. Piotr Grochmalski.
– Ta komisja została powołana zwykłym rozporządzeniem, takim papierkiem, który w każdej chwili Donald Tusk mógł podpisać. To jego instrument do działania przeciwko opozycji. W istocie ma zniszczyć i zmasakrować w Polsce poważną dyskusję dotyczącą wpływów rosyjskich i białoruskich. Wszyscy się śmieją z tego pierwszego wystąpienia gen. Stróżyka, gdzie dokonał rzeczy wręcz szokującej, dlatego że uderzył w polskie korporacje współpracujące z amerykańskim przemysłem, jakby to było coś złego. (…) Jego pierwsze wystąpienie było bardzo antyamerykańskie – zwrócił uwagę ekspert ds. bezpieczeństwa.
W marcu gen. Jarosław Stróżyk ma opublikować roczny raport z jego komisji ds. ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024.
– Będzie prawdopodobnie dalej niszczenie w Polsce poważnej pracy analitycznej związanej z przeciwdziałaniem rosyjskim działaniom. Chociażby z tego powodu, że jego zastępcą jest człowiek, który odpowiadał za reset, za współpracę z rosyjskimi służbami. Ta komisja ma przykryć to wszystko, co robił Donald Tusk. Wyraźnie widzimy, że oni dokładnie postępują według klasycznej rosyjskiej „maskirowki”, czyli odwracają rolę. W któryś momencie Rosjanie wykorzystali Katyń, żeby zaatakować polski rząd na uchodźstwie, twierdząc, że to jest niedopuszczalne, aby Polacy oskarżali Rosjan za taką zbrodnię i domagają się, aby Polska została spacyfikowana. Kłamstwo katyńskie, zbrodnię, którą sami popełnili, wykorzystali później do działań przeciwko państwu polskiemu. (…) Dzisiaj z Antoniego Macierewicza, człowieka, który jest jednym z najbardziej znienawidzonych przez państwo rosyjskie, przez służby rosyjskie, czyni się osobę, która jest rzekomo ścigana za niezrealizowanie jakiegoś absurdalnego projektu, który godził w polskie interesy, w polską rację stanu – mówił gość TV Trwam.
Tymczasem w ogóle nie zauważa się, że Donald Tusk realizował projekt niszczenia polskich sił – przypomniał prof. Piotr Grochmalski.
– Doprowadził do rozwiązania 1. Dywizji Warszawskiej, kluczowej z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa. Otworzył Rosjanom drogę na Warszawę, ograniczając w bardzo istotny sposób potencjał polskiej armii, zdolności obronne państwa polskiego. Pamiętamy ujawnione dokumenty dotyczące wizji obrony Polski na linii Wisła. Tamta ekipa była gotowa oddać Federacji Rosyjskiej połowę państwa, a równocześnie intensywnie prowadzili reset – podkreślił.
radiomaryja.pl