Prof. M. Szewczak: Turcja to państwo, z którym każdy się liczy. W układance geopolitycznej jest każdemu potrzebna
Turcja to państwo, z którym każdy się liczy. Pomimo tego, że są pewne działania o charakterze autorytarnym, być może nawet niektóre kwestie są antydemokratyczne, to w całym tym sumarycznym podejściu, w układance geopolitycznej Turcja jest każdemu potrzebna – powiedział prof. Marcin Szewczak, prawnik, europeista, prezes Instytutu Rozwoju Samorządu Terytorialnego Województwa Lubelskiego, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Turcy wybrali prezydenta. Po raz trzeci z rzędu najwyższe stanowisko w państwie obejmie Recep Tayyip Erdogan, przewodniczący Partii Sprawiedliwości i Rozwoju.
– Turcja pomimo tego, że z jednej strony dość blisko współpracowała i w dalszym ciągu współpracuje z Federacją Rosyjską na poziomie gospodarczym, turystycznym i politycznym, to z drugiej strony nie możemy zapominać, że to jest państwo, które jest członkiem Paktu Północnoatlantyckiego i w odniesieniu do systemu bezpieczeństwa NATO odgrywa bardzo istotną rolę. Z trzeciej strony mamy niepisany pakt o nieagresji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Turcją w odniesieniu do Kurdystanu, ponieważ te państwa realizowały pewne działania wzajemnie. USA zostawiły Turcji możliwość zabezpieczania południowego pasa granicznego bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o Kurdystan i relacje z Syrią, chociażby poprzez dostarczanie nowoczesnego typu uzbrojenia. Stany Zjednoczone nie ze wszystkimi sojusznikami dzielą się swoimi nowoczesnymi rozwiązaniami w zakresie bezpieczeństwa obronnego – zwrócił uwagę prof. Marcin Szewczak.
W dalszym ciągu problemem jest kwestia, która jest nierozerwalnie związana z bezpieczeństwem całej Europy, czyli nielegalna migracja.
– To wszystko, co działo się w 2015 r., tak naprawdę zostało zatrzymane na podstawie umowy z Turcją, gdy Unia Europejska zapłaciła ogromne środki finansowe po to, żeby Turcja zatrzymała migrantów w swoim państwie, jak również uszczelniła granice tak, aby nie przedostawali się korytarzem bliskowschodnim do Europy – zaznaczył europeista.
Rozmówca zwrócił uwagę, że Recep Tayyip Erdogan umiejętne rozgrywał swoją pozycję w otoczeniu geopolitycznym, starając się cały czas być odważnym i jednocześnie stanowczym politykiem.
– Turcja to państwo, z którym każdy się liczy. Pomimo tego, że są pewne działania o charakterze autorytarnym, być może nawet niektóre kwestie są antydemokratyczne, to w całym tym sumarycznym podejściu, w układance geopolitycznej Turcja jest każdemu potrzebna – wskazał gość audycji „Aktualności dnia”.
Recep Tayyip Erdogan wygrał z wynikiem 52,14 proc. głosów. Jego rywal w II turze – Kemal Kilicdaroglu – otrzymał 47,86 procent.
– Przyczyniły się do tego wydarzenia zewnętrze, czyli m.in. zagrożenie związane z relacjami z Federacją Rosyjską i wojną na Ukrainie, również trzęsienie ziemi, które było w Turcji. Ono nie przyniosło Erdoganowi popularności, dlatego że pojawiły się różne informacje dotyczące naruszenia standardów budowalnych i to też „poszło na jego konto”. Niektóre wydarzenia sprawiły, że opozycja mogła liczyć na dodatkowe punkty – zauważył gość Radia Maryja.
Podczas audycji profesor Marcin Szewczak odniósł się do pomysłu Komisji Europejskiej dotyczącego przymusowej relokacji migrantów.
– Liczba osób, które próbują przedostawać się do Unii Europejskiej, cały czas rośnie. Mechanizm z 2015 r. nie zadziałał, ponieważ osoby, które przedostawały się i zostały przydzielone do konkretnego państwa, bez żadnych kontroli mogły przemieszczać się po innych państwach Unii Europejskiej i trudno było nad tym zapanować. Państwa, które w 2015 r. protestowały przeciwko mechanizmowi relokacji – jak Polska czy Węgry – również teraz będą oponowały – powiedział gość Radia Maryja.
Cała rozmowa z prof. Marcinem Szewczakiem dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl