
Prof. M. Ryba o rozliczaniu poprzedniej władzy przez „Koalicję 13 grudnia”: Jest to jakieś przygotowanie, próbowanie na różne sposoby unieważnienia wyborów. Krok po kroku idziemy w kierunku pełzającej dyktatury
Jest to jakieś przygotowanie, próbowanie na różne sposoby unieważnienia wyborów. Wyobraźmy sobie, że doszłoby do sytuacji, iż Trzaskowski przegrywa. To trzeba znaleźć jakieś preteksty, że wygrała zorganizowana grupa przestępcza. Skoro wszyscy liderzy mają zarzuty, to o czym my mówimy? Jacyś bandyci chcą przejąć władzę (…). Krok po kroku idziemy w kierunku pełzającej dyktatury – powiedział prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog, wykładowca akademicki KUL oraz AKSiM, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
W sobotę w Gorlicach odbyły się uroczystości pogrzebowe Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
– To był zwykły człowiek, który pracował w biurze Prawa i Sprawiedliwości i nic poza tym. Ona nie była czynnym politykiem, po prostu była schorowana i została potraktowana w nieludzki sposób – mówił prof. Mieczysław Ryba.
Według mediów liberalnych to pani prokurator Ewa Wrzosek jest poszkodowaną, a nie pani, która zmarła – zaznaczył gość programu „Polski punkt widzenia”.
– Charakterystyczną cechą tego obozu władzy jest odwracanie pojęć, odwracanie wszystkiego (…). W powszechnym mniemaniu i w pewnych obserwacjach – również w przestrzeni mediów społecznościowych – widać, że jednak poruszenie wśród ludzi było, w związku z czym pewnie znajdzie to też jakiś ślad w zachowaniach politycznych (…). Kwestia spółki Srebrna to jest tak przebrzmiały temat, tak już wyjaśniony, tak pusty w sensie możliwych jakichkolwiek zarzutów, wymyślony prawdopodobnie przez Romana Giertycha – podkreślił politolog.
Tymczasem „Koalicja 13 grudnia” w dalszym ciągu rozlicza polityków PiS. Ostatnio były minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, usłyszał zarzuty za opublikowanie planów obrony z czasów rządu PO-PSL, które zakładały obronę Polski w przypadku ataku na linii Wisły.
– Cóż to za jakieś tajne plany? To nie są plany rozlokowania wojsk, to nie są plany szczegółowe, uzbrojenia czegokolwiek, tylko pewnych pomysłów, które wówczas miały miejsce. Zresztą to wszystko zostało odtajnione wcześniej (…). Jest to jakieś przygotowanie, próbowanie na różne sposoby unieważnienia wyborów. Wyobraźmy sobie, że doszłoby do sytuacji, iż Trzaskowski przegrywa. To trzeba znaleźć jakieś preteksty, że wygrała zorganizowana grupa przestępcza. Skoro wszyscy liderzy mają zarzuty, to o czym my mówimy? Jacyś bandyci chcą przejąć władzę (…). Krok po kroku idziemy w kierunku pełzającej dyktatury – akcentował prof. Mieczysław Ryba.
Gość programu „Polski punkt widzenia” odniósł się również do przyjętej przez Sejm uchwały ws. bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej. Wyraża ona poparcie dla tzw. Białej Księgi europejskiej obrony przyjętej przez Parlament Europejski.
– Angela Merkel ogłosiła „politykę otwartych drzwi” wbrew prawu unijnemu. Zaczęła przyjmować migrantów, zaczęły się pojawiać gigantyczne problemy zagrażające bezpieczeństwu ludzi i poszczególnych państw. Co robi Unia? Wbrew traktatom, nie ma ku temu kompetencji, tworzy prawo o relokacji, czyli zagrożenie, które sami sobie sprowokowali Niemcy, ma być relokowane po wszystkich państwach europejskich. Unia Europejska chce nam zafundować taką quasi wojnę domową (…). Na tym polega zapewnienie nam bezpieczeństwa przez Berlin. Oni nas mają uratować i poprzez zarządzanie całą obroną przez Brukselę ma to zwiększyć nasze bezpieczeństwo. Przecież to jest absurd – powiedział politolog.
radiomaryja.pl