Prof. M. Ryba: Ludzie po ośmiu latach poczuli się znużeni konfliktem na linii PO-PiS i szukali alternatywy. Błędem było to, że Prawo i Sprawiedliwość nie pozwoliło powstać innej formacji, z którą mogło zawrzeć koalicję

Minęły wybory, które nie były szczęśliwe dla środowisk patriotycznych. Patrząc na wynik prawicy, widzimy, że jest on bardzo okazały, niemniej obóz anty-PiS osiągnął większą liczbę głosów przy bardzo dużej frekwencji. Można wytykać błędy partii rządzącej, ale przecież PiS zrobił dużo dla zwykłych obywateli (…). Poza błędami trzeba widzieć emocje. Ludzie po ośmiu latach poczuli się znużeni konfliktem na linii PO-PiS i szukali jakiejś alternatywy. Błędem było to, że Prawo i Sprawiedliwość nie pozwoliło powstać jakiejś innej formacji, z którą mogło zawrzeć koalicję. Koalicję zawiera się we wszystkich krajach europejskich, trudno znaleźć miejsca, gdzie rządziłaby tylko jedna partia – zauważył prof. Mieczysław Ryba, politolog, wykładowca akademicki, w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” emitowanym w TV Trwam.

15 października w Polsce odbyły się wybory parlamentarne. Polacy licznie ruszyli do urn wyborczych, by wybrać swoich przedstawicieli na najbliższe cztery lata. Prawo i Sprawiedliwość – mimo swojej wygranej – nie uzyskało wystarczającej liczby mandatów, aby utworzyć samodzielny rząd.

– Minęły wybory, które nie były szczęśliwe dla środowisk patriotycznych. Patrząc na wynik prawicy, widzimy, że jest on bardzo okazały, niemniej obóz anty-PiS osiągnął większą liczbę głosów przy bardzo dużej frekwencji. Można wytykać błędy partii rządzącej, ale przecież PiS zrobił dużo dla zwykłych obywateli (…). Poza błędami trzeba widzieć emocje. Ludzie po ośmiu latach poczuli się znużeni konfliktem na linii PO-PiS i szukali jakiejś alternatywy. Błędem było to, że Prawo i Sprawiedliwość nie pozwoliło powstać jakiejś innej formacji, z którą mogło zawrzeć koalicję. Koalicję zawiera się we wszystkich krajach europejskich, trudno znaleźć miejsca, gdzie rządziłaby tylko jedna partia – wskazał prof. Mieczysław Ryba.

Opozycja nie kryje swojego zadowolenia z wyników wyborów. Starają się stworzyć większość w Sejmie. Próby podjęcia stworzenia wspólnego rządu mogą okazać się bardzo trudne, bo oprócz nienawiści do Prawa i Sprawiedliwości różnią się wszystkim.

– Cały anty PiS-owski obóz, który stara się stworzyć większość w Sejmie, praktycznie różni się wszystkim. To wszystko się nie spina, tam występują niewyobrażalne rozpiętości programowe, pomysły na Polskę. Można robić igrzyska i wytoczyć proces jednemu czy drugiemu politykowi PiS, ale za kilka miesięcy to wszystko przestanie działać. Ludzie zapytają się, gdzie jest realizacja wszystkich wyborczych obietnic. Konglomerat różnych ideologii, pomysłów zjednoczonych pod sztandarem anty PiS-owskim nie wystarczy – akcentował politolog.

Prof. Mieczysław Ryba zaznaczył, że nie wiadomo, jak finalnie ukształtuje się sytuacja w polskim rządzie.

– Jeszcze nie wiadomo, jak ta cała sytuacja się rozwinie. Szkoda tylko Polski, bo jesteśmy w bardzo dużym zagrożeniu spowodowanym wojną na Ukrainie, wojną hybrydową, mamy do czynienia z kryzysem migracyjnym, a Niemcy planują superpaństwo i umniejszenie roli Polski w Radzie Unii Europejskiej. To wszystko to są wyzwania i pojawia się pytanie, co będzie z Polską. Musimy dalej pracować i walczyć dla naszego kraju – podkreślił wykładowca akademicki.

radiomaryja.pl