fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Niemcy poprzestaną na głoszeniu górnolotnych haseł nawołujących do pokoju i pomocy humanitarnej. Najważniejsze, jak postąpią Amerykanie, którzy mają realną siłę militarną

Musimy wiedzieć, że Rosjanie mają dwa narzędzia realizacji swojej polityki. Jednym z nich jest broń gazowa. Kiedy prezydent Joe Biden pokazał swoją słabość, poprzez wycofanie sankcji, Rosjanie bardzo szybko rozpoczęli swój szantaż. Drugim narzędziem są zbrojenia i żołnierze – powiedział prof. Mieczysław Ryba, politolog i wykładowca akademicki, podczas programu „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

W ostatnich dniach sytuacja na Ukrainie staje się coraz bardziej napięta. W związku z realnym zagrożeniem Departament Stanu USA wydał nakaz powrotu rodzin dyplomatów do USA.

– Koncentracja tak dużej ilości rosyjskich żołnierzy przy ukraińskiej granicy świadczy o tym, że wojna jest możliwa. Nie wiadomo, jak daleko może się rozlać ten konflikt. Takie wycofywanie dyplomatów jest komunikatem dla Władimira Putina. Chcą pokazać, że Zachód traktuje to wszystko poważnie i jest zdeterminowany. Ponadto pokazuje, że widzi w prezydencie Rosji agresora, a nie tylko człowieka, który politycznie zabiega o swoje interesy – ocenił prof. Mieczysław Ryba.

Dostrzegając poważne ryzyko wojny, Joe Biden, prezydent USA, zapowiedział  wzmocnienie wschodniej flanki NATO nawet o 50 tys. żołnierzy.

– Jeśli amerykańskie wojska realnie się pojawią, to jest szansa na pokazanie siły. Rosjanie przede wszystkim starają się czytać siłę lub słabość Amerykanów, jedność lub brak jedności NATO, mobilizację lub jej brak na Ukrainie do obrony kraju. Musimy wiedzieć, że Rosjanie mają dwa narzędzia realizacji swojej polityki. Jednym z nich jest broń gazowa. Kiedy prezydent Joe Biden pokazał swoją słabość, poprzez wycofanie sankcji, Rosjanie bardzo szybko rozpoczęli swój szantaż. Drugim narzędziem są zbrojenia i żołnierze – wskazał gość programu „Polski punkt widzenia”.

Wykładowca akademicki zwrócił uwagę, że bardzo ważne jest to, jak na agresywną politykę Władimira Putina odpowie Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego oraz Stany Zjednoczone.

– Niemcy oraz Francja postępują nielojalnie wobec NATO. Rosja to wszystko widzi. Kwestia jedności Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego to jest dla nich bardzo ważna informacja – wyjaśnił politolog.

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, powiedział, że wzmacnianie wschodniej flanki NATO powoduje wzrost napięć. Prof. Mieczysław Ryba ocenił, że jest to język Rosjan.

– Rosja rozumie język siły. Jeśli siła jest realnie manifestowana, to Rosjanie doskonale ją rozumieją – wyjaśnił rozmówca.

Władimir Putin szerzy propagandę w Rosji, przekonując, że to Ukraina oraz państwa NATO są agresorem. Zdaniem politologa jest to normalne zachowanie, w momencie gdy chce się kogoś zaatakować.

– Agresorzy pokazują swoich przeciwników w negatywnym świetle. W ten sposób mobilizują swoje społeczeństwo i uzasadniają wszystkie czyny. W każdej retoryce Józef Stalin, kiedy atakował Polskę, przedstawiał nasz kraj jako faszystowski – przypomniał gość programu.

Łatwo można dostrzec brak jedności państw zachodnich, co ułatwia działanie prezydentowi Rosji.  Kay-Achim Schoenbach, były szef niemieckiej marynarki wojennej, powiedział, że „Władimir Putin zasługuje na szacunek i że Ukraina nigdy nie odzyska zaanektowanego Krymu”. Ministerstwo Obrony w Berlinie zapewniło, że nie jest to oficjalne stanowisko Niemiec. Jednak wypowiedź byłego już szefa marynarki wojennej wywołało kontrowersje i oburzenie.

– Kay-Achim Schoenbach powiedział to, co myśli większość niemieckiej klasy politycznej. Powiedział to szczerze i dlatego stracił stanowisko. Wszystkie inne zachowania, tj. blokowanie przez Niemcy dostaw broni na Ukrainę, świadczą o tym, że polityka niemiecka nie jest ukierunkowana na konflikt z Rosją. Wygląda na to, że w krytycznym momencie Niemcy poświęcą interesy Ukrainy. (…) Niemcy nie wejdą na teren Ukrainy, bo to jest strefa wpływów Rosji, z którą robią interesy – ocenił prof. Mieczysław Ryba.

Obserwując politykę Niemiec, można przypuszczać, że w sytuacji ataku Rosjan na Ukrainę, nie zaangażują się one w realną pomoc Ukraińcom.

– Niemcy poprzestaną na głoszeniu górnolotnych haseł nawołujących do pokoju oraz pomocy humanitarnej. Najważniejsze jest to, jak postąpią Amerykanie, którzy mają realną siłę militarną – wskazał gość programu „Polski punkt widzenia”.

Jeżeli Stany Zjednoczone realnie zaangażują się w pomoc Ukrainie, będą potrzebować Polski.

– Nasza rola jest ogromna i ma strategiczny wymiar. (…) Ukraińcy powinni zrozumieć, że współpraca z Polską leży w ich interesie – poinformował politolog.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl