Prof. M. Ryba: Jeśli rzeczywiście Rosja jest zaangażowana w to, co dzieje się w Strefie Gazy, to wraz z uchodźcami na teren Europy mogą przedostać się również wyszkoleni terroryści, którzy robili spustoszenie w Izraelu

Jeśli rzeczywiście Rosja – za pośrednictwem Iranu czy w inny sposób –  jest zaangażowana w to, co dzieje się w Strefie Gazy, to po to, ażeby odciążyć zainteresowanie Amerykanów Ukrainą. (…) Jeśli w ten sposób się angażują, to oczywiście wraz z uchodźcami i migrantami na teren Europy mogą przedostać się również wyszkoleni terroryści, którzy robili spustoszenie w Izraelu. To już jest zagrożenie dla całego naszego kontynentu – podkreślał prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog, wykładowca akademicki, w swoim cotygodniowym felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie Telewizji Trwam.

Trwa konflikt na linii Izrael-Palestyna. 7 października terrorystyczny Hamas rządzący Strefą Gazy zaatakował Izrael, zabijając ponad 1300 osób. W odwetowych atakach izraelskich w ciągu siedmiu dni od rozpoczęcia walk zginęło ponad 2300 Palestyńczyków.

– To, co zwiemy wojną, roznosi się po świecie w sposób geometryczny. My doświadczamy od jakiegoś czasu wojny na Ukrainie, pewnych niepokojów, masy imigrantów i uchodźców, którzy pojawiają się z terenów frontowych. Doświadczyliśmy wojny hybrydowej, czyli presji imigranckiej, którą wytworzył Alaksandr Łukaszenka, ale ciągle myślimy, czy ta wojna jest tylko lokalną, czy też przeniesie się na inne rejony świata. Wiemy, że za Ukrainą i za Rosją stoją potęgi. Za Rosją – Chiny, a za Ukrainą – Stany Zjednoczone. Tak naprawdę są to wojny zastępcze wielkich mocarstw, które nie chcą się spiąć, zetrzeć w jednym miejscu jako potęgi nuklearne, ale szukają miejsc lokalnych konfliktów – ocenił prof. Mieczysław Ryba.

Autor felietonu zastanawiał się, kto pomógł organizacji terrorystycznej Hamas zaatakować osiedla izraelskie – „kto dał im broń, jeśli mówimy o rakietach, całą logistykę, kto złamał system wywiadowczy, ażeby atak był skuteczny”.

– Jeśli rzeczywiście Rosja – za pośrednictwem Iranu czy w inny sposób –  jest zaangażowana w to, co dzieje się w Strefie Gazy, to po to, ażeby odciążyć zainteresowanie Amerykanów Ukrainą, otworzyć niejako inny front i w ten sposób uzyskiwać sukcesy w tak nieskutecznej z ich punktu widzenia wojnie. Jeśli w ten sposób się angażują, to oczywiście wraz z uchodźcami i migrantami na teren Europy mogą przedostać się również wyszkoleni terroryści, którzy robili spustoszenie w Izraelu. To już jest zagrożenie dla całego naszego kontynentu – akcentował politolog.

Zdaniem prof. Mieczysława Ryby to zagrożenie stawia przed Polską wyzwania dotyczące kwestii zapobiegania sytuacjom z niego wynikającym.

– To są kwestie, które ciągle stają przed nami jako duże pytania, co państwo polskie powinno robić, ażeby chronić swoją niepodległość. Bo jeśli ta wojna nie jest tylko lokalną – jak początkowo wielu myślało, że dotyczy Donbasu, Zaporoża – ale wojną w jakimś sensie globalną, to mogą być otwierane coraz to kolejne fronty. W tym sensie musimy myśleć o silnym państwie polskim, zdolnym do obrony, stabilnym, jeżeli bierzemy pod uwagę jego możliwości reakcji na różne kwestie kryzysowe; państwem, które myśli w długiej perspektywie i jest w stanie czytać zagrożenia i im zapobiegać – podkreślał wykładowca akademicki.

 

radiomaryja.pl