Prof. M. Piotrowski: Wybór Tuska może być precedensem, a tego obawiają się elity UE

Reelekcja Donalda Tuska stanowiłaby precedens dla Unii Europejskiej, ponieważ zostałby on wybrany wbrew demokratycznie wybranemu rządowi polskiemu. Co więcej, Donald Tusk jest nieformalnym przywódcą polskiej opozycji z zagranicy – powiedział w programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja prof. Mirosław Piotrowski, poseł do Parlamentu Europejskiego.

Jeśli brać pod uwagę doniesienia nie tylko medialne, bo te są moim zdaniem drugorzędne, ale te, które płyną z europejskich stolic, to można powiedzieć, że Donald Tusk ma reelekcję w kieszeni – powiedział prof. Mirosław Piotrowski.

Kanclerz Merkel powiedziała w Bundestagu, że Donald Tusk gwarantuje stabilność Unii Europejskiej. Europosłowie PO cieszyli się wówczas (to było 2-3 miesiące temu), że Tusk otrzymał błogosławieństwo od Angeli Merkel na dalsze sprawowanie swojego mandatu. Przez to ma on wszystkich innych w nosie. Dlatego nie zwrócił się o poparcie do polskiego rządu – wskazał poseł do Parlamentu Europejskiego.

Moim zdaniem rząd polski słusznie postąpił wystawiając kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego – dodał.

Jacek Saryusz-Wolski nie jest bez szans. Ta propozycja jest cały czas aktualna i wprawiła w zakłopotanie unijnych przywódców, zwłaszcza kanclerz Merkel. W tej sytuacji rząd Polski nie jest na straconej pozycji. Jeśli Polska utrzyma swoje sztywne stanowisko, a nawet dojdzie do zerwania szczytu, bo do tego może doprowadzić polski rząd, to myślę, że wyjdzie to tylko na zdrowie Unii Europejskiej – powiedział prof. Piotrowski.

Donald Tusk przekroczył mandat europejski, ponieważ mieszał się w sprawy krajowe państw członkowskich Unii Europejskiej, a tego robić nie powinien – zaznaczył eurodeputowany.

Szef Rady Europejskiej nie powinien angażować się w wewnętrzne sprawy polityczne poszczególnych państw członkowskich. Powinien być on neutralny. Donald Tusk tej neutralności nie zachował i chociażby tylko z tego powodu nie powinien być wybrany na drugą kadencję. Nie bez znaczenia jest sprzeciw kraju członkowskiego, z którego pochodzi kandydat. To może stworzyć niebezpieczny precedens na przyszłość. Tego najbardziej obawiają się unijni przywódcy. (…) Nie chodzi tylko o to, że miesza się on w krajowe sprawy i zachowuje się tak, jak polski rząd przedstawia to w piśmie premier Beaty Szydło, ale chodzi o niefrasobliwość na forum międzynarodowym. Przypomnę tylko list, w którym Donald Tusk zrównywał Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, czy jego wpis na twitterze – „Jeden Donald w polityce wystarczy” – przed wyborami w USA. Teraz złośliwi powtarzają, że faktycznie, po wyborze Trumpa, jeden Donald wystarczy – powiedział prof. Mirosław Piotrowski.

Najważniejszym dla przywódców krajów członkowskich będzie precedens, kiedy wybiera się kandydata z danego kraju członkowskiego, który nie tylko nie posiada poparcia tego kraju i rządu, ale wybiera się go wbrew woli demokratycznie wybranego rządu – podkreślił poseł do Parlamentu Europejskiego.

Podstawmy do tego wzoru taką sytuację: gdyby w chwili obecnej kandydatem na szefa Rady Europejskiej był Niemiec z Alternatywy dla Niemiec (niem. Alternative für Deutschland, AfD – przyp. RIRM) – formacja, która jest najbardziej niewygodna dla kanclerz Merkel. (…) Z dozą bardzo wysokiego prawdopodobieństwa można założyć, że Niemcy storpedowałyby tę kandydaturę. Podobnie jest w wypadku Donalda Tuska, który – jak zauważyła w swoim liście premier Szydło – nie jest neutralny, a wręcz jest nieformalnym przywódcą polskiej opozycji z zagranicy, który torpeduje poczynania demokratycznie wybranego w Polsce rządu – zaznaczył prof. Piotrowski i dodał, że Donald Tusk działa na rzecz niedemokratycznego obalenia rządu Zjednoczonej Prawicy w Polsce.

 

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl