Prof. K. Szczucki o rządowym projekcie ustawy o KRS: Ustawa, nawet jeżeli będzie uchwalona przez Sejm i Senat, to ostatecznie zostanie przez prezydenta zawetowana lub odesłana do Trybunału Konstytucyjnego

Projekt zakłada skrócenie kadencji Krajowej Rady Sądownictwa. To oznacza, że nielegalnie zostanie przerwana jej działalność.  Proponuje się  również, by sędziowie sami siebie wybierali. Jest to nawiązanie do kastowości (…). Od możliwości bycia wybranym do Krajowej Rady Sądownictwa odsuwa się sędziów, którzy awansowali lub weszli do zawodu po 2017 r., kiedy zreformowano Krajową Radę Sądownictwa. Sędziów dzieli się na lepszych i gorszych. Tysiącom z nich odmawia się możliwości kandydowania do KRS (…). Ustawa, nawet jeżeli będzie uchwalona przez Sejm i Senat, to ostatecznie zostanie przez prezydenta Andrzeja Dudę zawetowana lub odesłana do Trybunału Konstytucyjnego – powiedział prof. Krzysztof Szczucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz były minister edukacji, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W Sejmie miało miejsce pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

– Projekt zakłada skrócenie kadencji Krajowej Rady Sądownictwa. To oznacza, że nielegalnie zostanie przerwana jej działalność.  Proponuje się  również, by sędziowie sami siebie wybierali. Jest to nawiązanie do kastowości (…). Od możliwości bycia wybranym do Krajowej Rady Sądownictwa odsuwa się sędziów, którzy awansowali lub weszli do zawodu po 2017 r., kiedy zreformowano Krajową Radę Sądownictwa. Sędziów dzieli się na lepszych i gorszych. Tysiącom z nich odmawia się możliwości kandydowania do KRS – mówił prof. Krzysztof Szczucki.

Polityk PiS jest przekonany, że prezydent Andrzej Duda nie pozwoli na to, aby segregować sędziów, traktować gorzej i niezgodnie z konstytucją tych, których on powoływał.

– Ustawa, nawet jeżeli będzie uchwalona przez Sejm i Senat, to ostatecznie zostanie przez prezydenta Andrzeja Dudę zawetowana lub odesłana do Trybunału Konstytucyjnego – zaznaczył poseł PiS.

Do tej pory oceny Komisji Europejskiej miały charakter wyłącznie polityczny.

– One były obliczone na to, żeby w Polsce doprowadzić do zmiany władzy, do tego, żeby znów zaczęła rządzić Platforma Obywatelska i Donald Tusk. Ostatnio przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, ogłosiła, że w Polsce jest praworządność. Nieważne, iż Donald Tusk łamie władzę, wprowadza uchwały niezgodne z konstytucją, przejmuje media publiczne, przejmuje nielegalnie Prokuraturę Krajową, że dokonuje zamachu na KRS i Trybunał Konstytucyjny. To dla Unii Europejskiej nie ma znaczenia – zauważył gość audycji „Aktualności dnia”.

Ze strony koalicji rządzącej nie ma woli do rozmów z prezydentem, z opozycją, z Prawem i Sprawiedliwością, ze stroną społeczną. Jest za to wola przepychania kolanem złych zmian dla Polski – podkreślił prof. Krzysztof Szczucki.

Sejm rozpoczął również debatę nad rządowym projektem uchwały ws. Trybunału Konstytucyjnego.

– Nie wyobrażam sobie, żeby siłą uniemożliwiano czy utrudniano pracę Trybunału Konstytucyjnego, ale jednocześnie nie wyobrażałem sobie w listopadzie, żeby siłą wchodzić do mediów publicznych i siłą przejmować prokuraturę. Możemy spodziewać się tego, że prace Trybunału będą utrudniane i blokowane – mówił poseł PiS.

Uchwała nie będzie miała żadnej mocy prawnej. W Polsce uchwały nie są źródłem prawa. Trybunał Konstytucyjny powinien działać dalej – powiedział prof. Krzysztof Szczucki.

Cała audycja z prof. Krzysztofem Szczuckim dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl