Prof. J. Żaryn: Reżim komunistyczny reprezentował klasę robotniczą, a w praktyce ją mordował
Reżim komunistyczny reprezentował klasę robotniczą, a w praktyce ją mordował. Zarówno wystąpienia w czerwcu 1956 r., grudniu 1970 r., jak i w czerwcu 1976 r. były wystąpieniami godnościowymi, które były wynikiem troski robotników o kondycję materialną swoich najbliższych – powiedział w rozmowie z redakcją Radia Maryja prof. Jan Żaryn, historyk.
16 grudnia obchodzimy 39. rocznicę pacyfikacji strajku w kopalni „Wujek”. Prof. Jan Żaryn powiedział, że „jest to ciąg zdarzeń, który jednoznacznie wskazuje, że reżim komunistyczny nie był w stanie podtrzymać obietnic, które kierował do rzekomo najbliższej sobie grupy społecznej, czyli klasy robotniczej”.
– Reżim miał ambicje, żeby ją reprezentować, a w praktyce ją mordował. Wcześniej doprowadził ją do nędzy egzystencjalnej. Zarówno wystąpienia w czerwcu 1956 r., grudniu 1970 r., jak i w czerwcu 1976 r. były wystąpieniami godnościowymi, które były wynikiem troski robotników o kondycję materialną swoich najbliższych. Reżim komunistyczny okazał się być tak niewydolny, mimo ciężkiej pracy robotników, że nie dawał gwarancji na przeżycie – zauważył historyk.
Natomiast bezpośrednio z pacyfikacją kopalni „Wujek” wiąże się przejęcie przez robotników etosu wolnego człowieka, etosu Polski szlacheckiej, etosu Polski walczącej o niepodległość – wskazał prof. Jan Żaryn.
– To okazało się być bardzo silnym polskim etosem tożsamościowym, który został przejęty przez klasę robotniczą. Przekaz tożsamościowy pokazał, że komuniści nie mają niczego do zaproponowania. (…) W stanie wojennym strajki rozpoczynały się w imię godności i prawa do wolności – podkreślił.
Historyk zauważył, że „z nagrań pozostawionych przez oddziały atakujące kopalnie widać wyraźnie, że są to działania przypominające atak uzbrojonych po zęby ludzi na broniących się górników, w których dyspozycji jest zakład pracy, kamień i siatka, która odgradza czołgi od robotników”.
– Jest to dysproporcja sił i środków. Z jednej strony bezbronni robotnicy, którzy walczą o prawo do bycia ludźmi wolnymi w przestrzeni publicznej, a z drugiej strony totalitarna władza, która ma do dyspozycji wszystkie środki oddziaływania, których jest w stanie użyć – mówił prof. Jan Żaryn, historyk.
radiomaryja.pl