Problemy kadrowe branży transportowej i logistycznej w Polsce
Branża transportowa i logistyczna w Polsce ma coraz większe problemy kadrowe. Jak napisał tygodnik „Wprost”, w sektorze istnieje duża ilość wakatów i to pomimo wysokich zarobków, na jakie mogą liczyć kierowcy.
Polska w branży transportowej jest europejskim liderem, jednak charakter pracy i duża odpowiedzialność sprawiają, że coraz mniej Polaków decyduje się na tego rodzaju zajęcie lub wybiera pracę na Zachodzie. Z danych wynika, że rodzimi transportowcy uzupełniają braki zagranicznymi kierowcami, głównie z Ukrainy i Białorusi.
W ubiegłym roku konieczne uprawienia w zakresie prowadzenia pojazdów w ruchu międzynarodowym uzyskało blisko 50 tys. obcokrajowców.
Przewoźnik Waldemar Jaszczur podkreślił, że sytuacja kadrowa w branży jest tragiczna. Zwrócił uwagę na dużą rolę władz, które powinny wprowadzić ułatwienia, by zwiększyć konkurencyjność płacową polskich firm.
– Polscy kierowcy lawinowo odchodzą do pracy głównie w niemieckich firmach. Powód jest jeden – wynagrodzenie. Przewoźnicy niemieccy otrzymują dofinansowanie za drogi, zwrot podatku, akcyzy za paliwo, itd. Rządy państw europejskich bardzo wspierają własny, lokalny transport. To powoduje ich szybszy rozwój i stwarza większe możliwości, a my, niestety, stoimy w miejscu. U nas jest inaczej – nasza branża jest obłożona wielkimi podatkami, ubezpieczenia rosną lawinowo, nie wiemy, skąd to pochodzi – zaznaczył Waldemar Jaszczur.
Jak napisał tygodnik, powołując się na przedstawicieli Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, problem mogłyby rozwiązać również zmiany w systemie szkolnictwa zawodowego.
Ministerstwo Edukacji Narodowej już przywróciło nauczanie zawodu kierowcy w szkołach, który jest obecny w ok. 59 placówkach w Polsce. Obecnie w klasach szkolących przyszłych kierowców-mechaników uczy się blisko 2 tys. osób.
RIRM