fot. PAP/EPA

Prezydent Ukrainy zaproponował W. Putinowi rozmowy, by powstrzymać śmierć ludzi. Wezwał też obywateli krajów UE o pomoc w odparciu agresji

Ukraina apeluje do Rosji, aby zaprzestała prowadzenia działań wojennych. Prezydent kraju, Wołodymyr Zełenski, ponawia także prośby do Zachodu o pomoc w walce z agresorem.

Ostrzał Kijowa rozpoczął się z samego rana. Rakiety uderzały w bloki mieszkalne i domy jednorodzinne.

– Kiedy spałam, nastąpiła gwałtowna eksplozja i zostałam wyrzucona na korytarz trzy metry od pokoju, w którym byłam. Szkło pękło, a z ulicy dobiegały dźwięki. Przestraszyłam się, zaczęłam czołgać się po podłodze – powiedziała mieszkanka Ukrainy.

Władze miasta ogłosiły alarm przeciwlotniczy i wezwały mieszkańców do udania się do najbliższych schronów.

– Poranek powitałam w schronie przeciwbombowym, bo Rosja zabija nas, bo Putin nas zabija – podkreśliła kobieta.

Rosyjskie wojsko próbowało wejść do miasta z dwóch stron. Na nagraniach widać, jak czołg przejeżdża po cywilnym samochodzie w centrum Kijowa.

https://twitter.com/Rommel47Fox/status/1497122310058385408?s=20&t=LT4loy_vtj2BG0ChX6_RCA

W samochodzie znajdował się starszy mężczyzna.

https://twitter.com/no_itsmyturn/status/1497136412046544896?s=20&t=8EG78zwTQQZci_kA2qPMbw

Od samego rana pojawiały się nowe informacje o liczbie rannych i zabitych.

– Od rana jesteśmy sami. Najpotężniejsze siły na świecie patrzą z daleka. Czy sankcje przekonały Rosję? Widzimy na naszym niebie i czujemy na ziemi, że to za mało – podkreślił prezydent Ukrainy.

Wołodymyr Zełenski informował także o śmierci żołnierzy, którzy w heroicznej walce oddali swoje życie za ojczyznę.

– Nasz brat zginął. Jego bohaterski czyn znacznie spowolnił natarcie wroga, co pozwoliło jednostce na przemieszczenie i zorganizowanie obrony – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski.

Żołnierz chciał zatrzymać kolumnę czołgów, która zmierzała w stronę Ukrainy z Krymu, detonując most. Niestety zginął w wyniku eksplozji.

Śmierć ponieśli także żołnierze stacjonujący na wyspie żmijowej na Morzu Czarnym. Chwile wcześniej usłyszeli rosyjski komunikat.

„Tu rosyjski okręt wojenny. Apeluję o złożenie broni i poddanie się, aby uniknąć rozlewu krwi i niepotrzebnych ofiar. W przeciwnym razie zostaniecie zbombardowani” – brzmiała treść komunikatu.

Ukraińcy przebywający na wyspie odpowiedzieli: „Rosyjski okręcie wojenny, pier*** się”.

Rosjanie w dalszym ciągu utrzymują, że ich inwazja ma zapewnić obywatelom Ukrainy bezpieczeństwo.

– Przez te wszystkie lata nasi zachodni koledzy konsekwentnie usprawiedliwiali reżim kijowski, zamykając oczy na zbrodnie wojskowe popełniane na cywilach, zamykając oczy na zabójstwa kobiet, dzieci i osób starszych oraz niszczenie infrastruktury cywilnej – wskazał minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow.

Prezydent Wołodymyr Zełenski zaproponował Władimirowi Putinowi rozmowy, by powstrzymać śmierć ludzi. Wezwał też Europę do dalszych sankcji przeciw Rosji, a obywateli krajów Unii Europejskiej o pomoc w odparciu agresji.

 

TV Trwam News

drukuj