Prezydent A. Duda: Polska chce zacieśniać relacje gospodarcze z Nową Zelandią
Polska chciałaby wzmacniać współpracę gospodarczą z Nową Zelandią, także w oparciu o umowę o wolnym handlu między tym krajem a Unią Europejską. Chcemy, aby umowa ta została jak najszybciej zawarta, jesteśmy jej rzecznikiem – oświadczył dziś w Auckland prezydent Andrzej Duda.
Szef państwa polskiego rozpoczął dziś oficjalną dwudniową wizytę w Nowej Zelandii. Przed południem czasu miejscowego został przyjęty przez gubernator generalną tego kraju Patsy Reddy. Następnie spotkał się z szefową rządu Jacindą Ardern. W obecności obojga polityków podpisano kilka umów o współpracy.
Na wspólnej konferencji prasowej po rozmowach z premier Nowej Zelandii Andrzej Duda powiedział, że jednym z tematów spotkania była współpraca gospodarcza, także w kontekście rozpoczętych negocjacji między Nową Zelandią a Unią Europejską na temat umowy o wolnym handlu.
„Rozmawialiśmy o tej kwestii, także w kontekście Brexitu, bo trzeba pamiętać, że w momencie, kiedy Wielka Brytania wyjdzie z UE, Polska stanie się największym gospodarczo krajem, który nie należy do strefy euro, a więc nie ma dodatkowych zobowiązań związanych z uczestnictwem w tej strefie” – wskazał.
Jak dodał, po Brexicie Polska stanie się „największym rzecznikiem wolnego handlu i wolnego rynku”.
„W związku z tym mamy poczucie szczególnej roli, którą, być może, jeśli dojdzie do Brexitu, przyjdzie nam odgrywać, i o tym m.in. rozmawialiśmy dzisiaj z premier Ardern” – dodał prezydent RP.
Zwrócił uwagę, że obecnie obroty handlowe między Polską i Nową Zelandią to około 200 mln USD rocznie.
„Ale patrząc na to, jakie są możliwości, to można powiedzieć, że mnóstwo potencjału jest niewykorzystanego” – akcentował Andrzej Duda.
Dodał, że Polska jest dynamicznie rozwijającą się gospodarką, ze wzrostem gospodarczym na poziomie prawie 5 proc. PKB.
Premier Ardern zaznaczyła, że pozytywne sfinalizowanie tej umowy „położy też silny fundament pod przyszłe partnerstwo z Polską”.
„Mamy nadzieję, że te negocjacje zakończą się pozytywnie, dziękujemy Polsce za jej wsparcie na rzecz ich rozpoczęcia” – powiedziała premier Nowej Zelandii.
Polski prezydent był pytany przez nowozelandzkie media, „jak może pogodzić swoją politykę antyimigrancką i antyuchodźczą” z tym, że w Wellington będzie spotykał się z Polakami – „dziećmi z Pahiatua” – którzy w 1944 roku zostali przyjęci przez nowozelandzki rząd.
„W Polsce nie ma żadnych działań antyimigranckich. My po prostu nie zgadzamy się na to, żeby przymusowo przywożono do nas ludzi i to jest wszystko” – mówił szef państwa polskiego.
Zaznaczył, że „mylna jest próba kojarzenia sytuacji Polaków, którzy przyjechali do Nowej Zelandii, z uchodźcami czy imigrantami, którzy obecnie przyjeżdżają do Europy”.
„Mylna jest z jednej prostej przyczyny. Otóż, Polacy chcieli przyjechać do Nowej Zelandii, i Polacy, którzy mieszkają w Nowej Zelandii, zdecydowali się na życie tutaj, to była ich decyzja” – podkreślił prezydent.
Jak dodał, to „zupełnie co innego niż przymusowa relokacja, czyli przymusowe przywiezienie do kraju i zmuszenie do tego, by w nim przebywać”.
Andrzej duda zaznaczył też, że w Polsce mieszka i pracuje około miliona obywateli Ukrainy.
Z kolei pytany, czy „zaniepokojenie Unii Europejskiej zmianami w polskim wymiarze sprawiedliwości nie stanowi zagrożenia dla międzynarodowej reputacji Polski”, Andrzej Duda przekonywał, że zmiany w sądownictwie są oczekiwane przez większość polskiego społeczeństwa.
Podkreślił również, że „nie ma w Polce rozwiązań, które dawałyby rządowi możliwość nominowania sędziów, taka sytuacja w Polsce nie ma miejsca”. Jak zaznaczył, sędziowie Sądu Najwyższego są wybierani zgodnie z przewidzianą procedurą przez Krajową Radę Sądownictwa.
Jak mówił, Polska jest krajem, który ma najwięcej wyroków wydanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka z powodu przewlekłości postępowań sądowych.
„Nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie czynnik ludzki również wymaga dokonania reformy i ta reforma jest w tej chwili dokonywana” – podkreślił.
Przed konferencją prasową w obecności prezydenta Dudy i premier Ardern podpisano umowę o lotnictwie cywilnym między Polską a Nową Zelandią. Podpisy złożyli podsekretarz stanu w MSZ Andrzej Papierz oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Handlu Nowej Zelandii Fletcher Tabuteau.
Podpisano też umowę o współpracy partnerskiej pomiędzy miastami Kazimierz Dolny oraz Pahiatua; podpisy złożyli ambasador Polski w Nowej Zelandii Zbigniew Gniatkowski oraz burmistrz dystryktu Tararua Tracey Collis. Podpisano również memorandum o porozumieniu między Uniwersytetem Jagiellońskim a Uniwersytetem Massey oraz porozumienie o współpracy akademickiej między Instytutem Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim a Centrum Studiów Strategicznych na Uniwersytecie Wiktorii w Wellington.
PAP/RIRM