Presja Brukseli wymierzona w Polskę

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej nie zatrzyma Komisji Europejskiej w jej kampanii wymierzonej przeciwko Polsce – mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości. W przyszłym tygodniu poznamy szczegóły nowych projektów, mających reformować sądownictwo. Obóz rządzący zaznacza, że zmiany nie są ugięciem się pod presją Brukseli, ale kontynuacją wyborczych obietnic.

Spór Polski z Komisją Europejską o sądownictwo toczy się od ponad 4 lat. Instytucje unijne sięgają po szantaż finansowy. Pod koniec października unijny Trybunał Sprawiedliwości nałożył na Polskę karę finansową, domagając się zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Presja jest kontynuowana, choć unijne organy nie mają uprawnień, by ingerować w sądownictwo – mówi prof. Waldemar Gontarski, prawnik.

– Dlaczego w traktatach unijnych nie ma nic o niezawisłości sędziowskiej? Dlaczego w traktach nie zapisano uprawnienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej do badania czy sąd krajowy przestrzega standardu niezawisłości sędziowskiej? – zaznacza prof. Waldemar Gontarski.

I choć polski rząd podtrzymuje, że ma prawo realizować reformę wymiaru sprawiedliwości, zapowiedział likwidację Izby Dyscyplinarnej.

– Tak, zamierzamy ją zlikwidować, ponieważ mechanizmy, które zostały wprowadzone (mechanizmy odpowiedzialności sądowej), nie spełniały naszych oczekiwań – podkreśla Mateusz Morawiecki, premier RP.

Jak mówi Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości, wciąż zdarzały się przypadki braku kontroli i odpowiedzialności sędziów. Przekonuje, że zapowiadane zmiany nie są następstwem presji z Brukseli.

– Myślę, że tu nie trzeba specjalnie nikogo przekonywać, bo każdy, kto śledzi tę sprawę, wie, że reforma sądownictwa nie była procesem zakończonym – zaznacza Radosław Fogiel.

W ocenie mec. Piotra Andrzejewskiego Izba Dyscyplinarna nie spełniała swojej funkcji, ale jej likwidacja to działanie przesadzone.

– Izba jest do przekształcenia, do uzupełnienia jej składu. Jak powinien zachować się rząd? Rząd powinien uchylić ustawą zakres immunitetu sędziowskiego w takim zakresie, w jakim stanowi one wypowiedzenie posłuszeństwa przez sędziów prawu i państwu polskiemu – podkreśla mec. Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu.

Projekty ustawy o Sądzie Najwyższym zaprezentowane zostaną w przyszłym tygodniu.

Ryszard Terlecki, przewodniczący klubu Prawo i Sprawiedliwość oraz wicemarszałek Sejmu, mówi, że projekt zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną, ale wprowadzi nowy system dyscyplinujący sędziów. W ocenie polityka ma to  zakończyć spór z Komisją Europejską.

– Mam nadzieję, że zażegna, ale Brukseli oczywiście nie chodzi o Izbę Dyscyplinarną, to jest próba podważenia naszej władzy i dokonania jakiejś zmiany – mówi Ryszard Terlecki w TVP3.

O możliwych zmianach piszą media. Obok Izby Dyscyplinarnej zlikwidowane mogłyby zostać także cztery pozostałe izby w Sądzie Najwyższym. W ich miejsce powstaną dwie nowe. Sędziowie, aby dalej orzekać, musieliby przejść weryfikację Krajowej Rady Sądownictwa.

– Intencją Prawa i Sprawiedliwości nie jest wycofywanie się z tej fatalnej destrukcji polskiego wymiaru sprawiedliwości, tylko trochę niby okrężną drogą, ale właściwie dobicie tego systemu – podkreśla Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Lider Platformy przekonuje, że reforma zwiększy presję ze strony Komisji Europejskiej.

Radosław Fogiel nie wyklucza, że Donald Tusk opiera swoje stanowisko na informacjach od unijnych partnerów. Polityk jest przekonany, że Komisja Europejska będzie chciała kontynuować naciski.

– Organy unijne mają tendencje do zawłaszczania sobie kolejnych zakresów kompetencji. Jeżeli nie wymiar sprawiedliwości to znajdzie się coś innego, np. rolnictwo, rybołówstwo – zaznacza Radosław Fogiel.

W ocenie Sebastiana Kalety, wiceministra sprawiedliwości, Komisja Europejska nie pójdzie na żadne kompromisy.

– Trzecia władza w Polsce ma przejść pod kuratele Brukseli, to jest treść tego sporu – wskazuje Sebastian Kaleta.

Reforma sądownictwa jest potrzebna i ze strony Polski nie może być kompromisu – mówi mec. Piotr Andrzejewski.

– Musimy się temu przeciwstawić i walczyć o kształt Europy takiej, do jakiej przystępowaliśmy, jaka była w założeniu ojców założycieli – mówi mec. Piotr Andrzejewski.

W czwartek Polska zyskała ważną kartę w sporze z Unią Europejską. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że sędzia powołany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę jest polskim i europejskim sędzią. Nawet jeśli powołano go w wadliwej procedurze.

TV Trwam News