Premier z planem czy bez planu?
Premier Donald Tusk mówił w poniedziałek o planach gospodarczych rządu. Zapowiedział on wzrost inwestycji i mniej regulacji dla przedsiębiorców. Słów prezesa Rady Ministrów nie potwierdzają ani dane, ani to, co rząd robił w ostatnich miesiącach.
W budynku Giełdy Papierów Wartościowych w poniedziałek na konferencji zebrali się członkowie rządu i przedstawiciele polskiego biznesu. Premier Donald Tusk zapowiedział plan rozwoju gospodarczego.
– W Polsce inwestycje w roku 2025 to będzie ponad 650 miliardów złotych – zapewnił szef rządu.
Choć kwota może robić wrażenie, to w ujęciu PKB jest ona niższa niż w ubiegłych latach. Środki mają trafić m.in. na transformację energetyczną.
– Jesteśmy także po decyzji, aby umożliwić wskazanie drugiej potencjalnej lokalizacji na drugą elektrownię jądrową – poinformował Donald Tusk.
Padły także deklaracje dotyczące inwestycji w kolej czy transport morski. Zapowiedzi różnią się od dotychczasowych działań rządu, w tym okrojenia elementu kolejowego w Centralnym Porcie Komunikacyjnym – mówił prof. Marcin Szewczak, prawnik, europeista.
– Nie będzie Centralnego Portu Komunikacyjnego, ponieważ Tusk doskonale wie, że trzeba wspierać rozwój lotniska w Berlinie – stwierdził ekspert.
Dotychczasowe działania rządu Donalda Tuska wskazują także na porzucenie inwestycji w transport na Odrze.
– Rzeka żeglowna byłaby tutaj potrzebna, bo przecież towary musiałyby być jakoś dostarczane do portów – zaznaczył prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
Premier zapowiedział także zmiany dla biznesu, ale w tej kwestii również zabrakło konkretnych propozycji. Padła za to prośba do założyciela i prezesa firmy InPost, Rafała Brzoski.
– Deregulacja nie jest niczym trudnym, trzeba tylko chcieć i pan akurat wie, co trzeba zrobić. Słuchajcie! Jak konkrety to konkrety: niech się pan za to weźmie – mówił Donald Tusk.
Szef InPostu sam nie krył zaskoczenia i rozbawienia tą propozycją. Zapowiedział jednak, że podejmuje wyzwanie.
– Mam nadzieję, że dzisiaj jako organizacje pracodawców, przedsiębiorców będziemy w stanie pokazać najlepsze możliwe projekty – oznajmił Rafał Brzoska.
Jak zauważył były Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, Adam Abramowicz, premier wyrzucił do kosza ustawę deregulacyjną przygotowaną przez ministra rozwoju, Krzysztofa Paszyka. Chodziło o ważne zmiany, takie jak krótsze kontrole mikroprzedsiębiorców, wprowadzenie e-weksli czy sześciomiesięczne vacatio legis.
– Jego resort pracował przez cały rok nad tym pakietem, a tu się okazuje, że (…) pakiet nie jest ważny. Mamy nadzieję, że bardzo szybko pan Brzoska przejmie pakiet pana ministra Paszyka – zaznaczył Adam Abramowicz.
Szef Klubu Parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak, nie spodziewa się realizacji nowych obietnic.
– Te zapowiedzi mają taką samą wartość jak zapowiedź Donalda Tuska z czasów kampanii wyborczej z 2023 r., że benzyna będzie kosztowała 5,19 zł, jeśli Tusk dojdzie do władzy – stwierdził polityk.
Wszystkie sondaże pokazują, że większość Polaków – w tym także wyborców koalicji rządzącej – jest niezadowolona z obecnego rządu, a za kilka miesięcy odbędą się wybory prezydenckie.
– Ta cała konferencja to chyba skutek skutecznej kampanii Karola Nawrockiego, który mówi o sprawach gospodarczych, porusza je, uderza w rząd – zauważył Marek Wardaszka, ekonomista.
Spadające poparcie dla rządu przekłada się na topniejące sondaże wiceszefa Platformy Obywatelskiej, Rafała Trzaskowskiego.
TV Trwam News