USA: administracja J. Bidena przekazywała środki, które trafiły do liberalno-lewicowych organizacji oraz mediów m.in. w Polsce
Miliony dolarów administracja Joe Bidena kierowała do aktywistów w Polsce na promocję m.in. zabijania nienarodzonych dzieci czy ideologii gender, ale też na działania, które miały doprowadzić do odsunięcia od władzy Zjednoczonej Prawicy.
USAID, czyli Agencja Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego. Odpowiada za amerykańską pomoc zagraniczną. Roczny budżet agencji to około 50 mld dolarów. Według Donalda Trumpa środki były wydawane niegospodarnie.
– Cała sprawa jest oszustwem. Bardzo mało jest dobrze wykorzystanych pieniędzy. Każda pojedyncza sprawa, na którą patrzę pod kątem wydarzeń i transakcji, jest albo skorumpowana, albo śmieszna – mówił Donald Trump, prezydent USA.
Agencja zarządzana przez administracje Joe Bidena, a wcześniej Baracka Obamę, finansowała kontrowersyjne projekty. Przykłady to: 2 mln dolarów na zmiany płci i aktywizm LGBT w Gwatemali, 1,5 mln dolarów na wspieranie różnorodności w miejscach pracy w Serbii czy 5,5 mln dolarów na walkę o prawa homoseksualistów w Ugandzie – wymieniał dr Marek Kawa, amerykanista.
– Kwestie humanitarne, kwestie charytatywne były taką przykrywką. Pod tym było mnóstwo projektów ideologicznych – zaznaczył dr Marek Kawa, amerykanista.
Międzynarodowe projekty skupiały się na promocji zabijania dzieci nienarodzonych, antykoncepcji, permisywnej edukacji seksualnej, wspieraniu środowisk LGBT i wdrażaniu ideologii gender. Zajmowała się tym armia urzędników, z których ponad 10 tysięcy teraz straci pracę. Z tego powodu protestowali w Waszyngtonie.
– Nasze miejsca pracy zniknęły, ale mamy nadzieję, że agencja pozostanie, a pewnego dnia będziemy mogli wrócić i kontynuować pracę, którą kochamy – podkreśliła Camille Manoukian, były pracownik USAID.
Donald Trump potwierdza, że miliony dolarów trafiały też do lewicowych mediów – New York Times czy Politico, które z nim walczyły. Z amerykańskiego finasowania korzystało też wiele polskich organizacji pozarządowych o profilu liberalno-lewicowym. To m.in. Amnesty International, które wzywało do bojkotu referendum w 2023 r. dotyczącego m.in. paktu migracyjnego.
Wstrzymanie amerykańskiego finansowania potwierdzają już: Polskie Forum Migracyjne, „Krytyka Polityczna”, „Kultura Liberalna”, „Tygodnik Powszechny”, Fundacja Instytutu Reportażu, portal mamprawowiedzieć.pl, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Kampania Przeciw Homofobii czy akcja „Tour de Konstytucja”, realizowana przez zaangażowanych politycznie prawników.
Happeningi organizowane w ramach „Tour de Konstytucja” podważały wyniki wyborów w Polsce i legalne zmiany prawne. Powtarzano kłamstwa na temat Straży Granicznej i wojska chroniącego granicę. Głównym celem tych organizacji była zmiana władzy w Polsce – analizował prof. Mieczysław Ryba.
– Media, również media społecznościowe, które są aranżowane przez tego typu organizacje. To wszystko tworzy pewien kapitał społeczny, który później wyraża się w wyborach – zauważył prof. Mieczysław Ryba, wykładowca AKSiM w Toruniu, KUL.
Z szefową amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego spotkał się w 2022 r. Rafał Trzaskowski.
– Rozmawiałem z nią wtedy, kiedy szukałem wsparcia finansowego dla Warszawy i dla całej Polski, dlatego że to my wzięliśmy na siebie odpowiedzialność za miliony Ukraińców – powiedział Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta.
Amerykańskie, rządowe wsparcie było głównym źródłem finansowania dla organizacji liberalno-lewicowych w Polsce, obok ogromnych środków od miliardera Georga Sorosa. Do promowania ideologicznych projektów ochoczo publiczne środki wykorzystuje też Komisja Europejska. Unijni urzędnicy przez lata finansowali lobbystów i tzw. ekologów, którzy mieli chwalić Zielony Ład. Robili to także w Polsce – ocenił prof. Zbigniew Krysiak.
– Widzimy grupy i osoby, które w sposób irracjonalny popierają takie działanie, które akurat w Polsce prowadzi do destrukcji naszej gospodarki – powiedział prof. Zbigniew Krysiak.
W grudniu organizacja Greenpeace wywiesiła na Ministerstwie Przemysłu w Katowicach napis wzywający do odejścia od węgla. Z kolei kilkanaście tygodni temu mieliśmy do czynienia z serią blokad warszawskich dróg przez grupę Ostatnie Pokolenie.
TV Trwam News