Pracy nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym ciąg dalszy

Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym już w tym tygodniu trafi pod obrady Sejmu. Niewykluczone, że już w środę bądź czwartek posłowie przegłosują dokument.

W porządku obrad rozpoczynającego się już jutro posiedzenia Sejmu znajduje się sprawozdanie komisji ws. nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Niewykluczone, że już w środę bądź czwartek posłowie ją przegłosują. Jeżeli posłom nie udałoby się zakończyć prac w tym tygodniu, to uchwalenie ustawy opóźni się o dwa tygodnie.

Prawo i Sprawiedliwość chce, bowiem w lipcu zakończyć prace nad projektem.

– Prawo i Sprawiedliwość, po to, by realizować nasz program, by skończyć z niepotrzebnymi sporami i politycznym awanturnictwem, było gotowe do kompromisów (oczywiście w ramach konstytucji), ale te kompromisy zostały odrzucone i dlatego będziemy szli swoją drogą – mówił podczas sobotniej konwencji swojej partii Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Projekt ustawy o TK oparto głownie na propozycjach przygotowanych przez Prawo i Sprawiedliwość, ale nie tylko. Bazowano na trzech projektach ustaw zgłoszonych przez: PiS, PSL oraz tzw. Komitet Oborny Demokracji.

– Uwzględniliśmy niektóre rozwiązania PSL ale także na przykład projektu obywatelskiego – podkreśla Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.

Mimo uwzględnienia propozycji zarówno PSL-u, jak i KOD-u – opozycja mówi o paraliżu i kneblowaniu Trybunału.

– Ta ustawa to kolejna kompromitacja PiS-u, jest niekonstytucyjna. Prawo i Sprawiedliwość jeszcze bardziej paraliżuje TK. Chce, by już czterech sędziów TK mogło na pół roku sparaliżować prace, nie zgadzając się na jakiś wyrok – komentuje Borys Butka, poseł PO.

W projekcie, jest zapis m.in. umożliwiający publikację wyroków Trybunału ogłoszonych po 10 marca. Nowelizacja nie obejmowałaby natomiast wyroku wydanego 9 marca, a dotyczącego poprzedniej nowelizacji ustawy o Trybunale. Są też inne ustępstwa.

– W nowelizacji grudniowej zakładaliśmy, że pełny skład TK to będzie 13 sędziów. Uwzględniliśmy głosy opozycji i innych ekspertów, Zmniejszyliśmy w tej ustawie pełny skład do 11 sędziów – podkreśla Stanisław Piotrowicz, przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Platforma Obywatelska zarzuca partii rządzącej, że przygotowywana nowelizacja ustawy jest tylko grą na zwłokę oraz, że PiS chce wykorzystać zamieszanie na arenie międzynarodowej.

– PiS wykorzysta Brexit, do tego, by przyjąć kolejną niekonstytucyjną ustawę, by zablokować TK, licząc na to, że Europa mają poważniejsze problemy nie będzie chciała się zajmować się tym tematem – twierdzi Borys Butka.

Za paraliż Trybunału odpowiada koalicja PO-PSL – podkreślał w czasie sobotniego kongresy prezes PiS Jarosław Kaczyński.

– Nie łamiemy Konstytucji – to też trzeba przekazywać ludziom, trzeba wiedzieć, jak naprawdę było – zaznaczał Jarosław Kaczyński.

To tzw. poprawka czerwcowa uchwalona przez PO-PSL doprowadziła do tego, ze Sejm poprzedniej kadencji miał wybrać pięciu sędziów w miejsce tych, których kadencja kończyła się już po wyborach. W ciągu ośmiu lat rządów PO-PSL miano wybrać 14 sędziów –  czyli praktycznie cały skład. Poprzednia ekipa rządząca chciała w ten sposób blokować zmiany wprowadzane przez rząd PiS.

– Mogą rządzić, ale na uwięzi. Wiadomo, gdzie ta uwięź miała być – w Trybunale Konstytucyjnym. Otóż proszę państwa, mamy prawo do naprawy Rzeczypospolitej – przekonywał na konwencji PiS-u Jarosław Kaczyński.

Prezes partii rządzącej krytycznie odniósł się także do działalności Trybunału, który stawia się ponad konstytucją.

– Pan prezes Andrzej Rzepliński jest głównym przeciwnikiem jej przestrzegania, jest przeciwnikiem demokracji – mówił Jarosław Kaczyński.

Opozycja w sporze o TK cały czas pozostaje nieugięta – utrzymując narrację o paraliżu i kneblowaniu Trybunału.


TV Trwam News/RIRM

drukuj