Pracownicy PKP Cargo stracili możliwość powoływania swojego przedstawiciela do zarządu spółki
Pracownicy PKP Cargo stracili możliwość powoływania swojego przedstawiciela do zarządu spółki. Taką decyzję podjęto podczas poniedziałkowego walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki.
Związkowcy będą mieli także mniejszą reprezentację w radzie nadzorczej – zamiast trzech przedstawicieli będzie tylko jeden. Prezydent Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce, Leszek Miętek, ocenił, że zmiany oznaczają ograniczenie wpływu pracowników na zarządzanie spółką. Zdaniem związkowca nie jest to jednak powód do rozdzierania szat.
– Z doświadczenia życiowego związanego z tym, że mieliśmy swojego przedstawiciela, nic dobrego dla pracowników nie wynikało. Było dwóch takich przedstawicieli zarządu i obydwaj z wniosku pracowników byli odwoływani. Około miesiąca temu złożyliśmy listę podpisów na odwołanie przedstawiciela załogi w zarządzie. On nic pozytywnego dla ratowania i funkcjonowania spółki, naszych miejsc pracy nie spełniał. W związku z powyższym nie będziemy za tym płakać. Niech zarząd zarządza i niech bierze pełną odpowiedzialność za to, co robi. Zresztą te sprawy były wykorzystywane przez nieżyczliwych, którzy mówili, iż spółka jest w krytycznym stanie właśnie przez związki zawodowe – podkreślił Leszek Miętek.
W PKP Cargo trwają zwolnienia grupowe, które mają objąć do 30 proc. zatrudnionych. Na liście zwolnień widnieją przede wszystkim członkowie „Solidarności”. Wobec tego szef związku, Piotr Duda, poinformował, że jest przygotowywane pismo do Międzynarodowej Organizacji Pracy w związku z dyskryminacją działaczy związkowych.
RIRM