Prace nad programem obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Wisła nabierają tempa
Prace nad programem obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Wisła nabierają tempa. Trwają przygotowania do budowy infrastruktury i szkolenia personelu – poinformował pełnomocnik ds. programu płk Michał Marciniak.
Program Wisła przewiduje budowę obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Został podzielony na dwa etapy.
– Do 2022 roku w Polsce ma pojawić się 16 wyrzutni Patriot, bardzo nowoczesnych i ponad 200 rakiet PAC-3 MSE – mówi historyk z Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie dr Marcin Paluch.
To pierwszy etap. W ramach drugiego Polska rozważa zakup pocisków SkyCeptor lub kolejnych rakiet PAC-3 MSE. Już teraz z nowoczesnych amerykańskich rakiet korzystają między innymi Japonia i Zjednoczone Emiraty Arabskie, czyli bliscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych – tłumaczy dr Marcin Paluch z Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. I dodaje, że cały system to skuteczna odpowiedź na rosyjskie rakiety Iskander.
– Wspomógłby nas w naszej obronie przeciwlotniczej, przeciwrakietowej na średnich dystansach. Szczególnie ten pocisk, który jest oczywiście bardzo drobi, ale potrafi zwalczać możliwe, że nisko lecące, manewrujące, nowoczesne pociski balistyczne, które potrafią zmieniać trajektorię lotu – podkreśla.
System ma zwiększyć potencjał obronny Polski i wpisuje się w program modernizacji armii podjęty przez rząd.
– Żeby również system odstraszania ewentualnego przeciwnika był jak najpełniejszy – wskazuje minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
I temu – obok programu Wisła – służy także zakup nowych wielozadaniowych myśliwców F-35 A. Już teraz prace nad obroną przeciwlotniczą w Polsce nabierają tempa. Jak poinformował pełnomocnik ds. programu płk Michał Marciniak, trwają przygotowania do budowy infrastruktury i szkolenia personelu.
TV Trwam News/RIRM