fot. PAP/Radek Pietruszka

Posiedzenie senackiej komisji nadzwyczajnej ds. inwigilacji – wysłuchiwane są kolejne osoby, m.in. prokurator Ewa Wrzosek

Dziś kolejny dzień prac senackiej komisji nadzwyczajnej ds. inwigilacji. Senatorowie z komisji rozpoczęli posiedzenie o godz. 10.30. Na dziś zaplanowano wysłuchanie prokurator Ewy Wrzosek, która miała być podsłuchiwana; Anny Błaszczak-Banasiak, dyrektor  Amnesty International Polska i szefa Laboratorium Bezpieczeństwa Amnesty Tech w Amnesty International.

Wzięcia udziału w posiedzeniu odmawia szef MSWiA Mariusz Kamiński. W liście do senatora Marcina Bosackiego, przewodniczącego senackiej komisji, minister przypomniał, że program komputerowy do kontroli operacyjnej kupiono już w 2012 r. Używany był w czasie, gdy na czele rządu stali Donald Tusk i Ewa Kopacz.

O szczegółach mówi Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.

– Przypomnę, że już w 2014 roku pojawiły się pierwsze doniesienia medialne o tym, że Polska zakupiła nowoczesne programy komputerowe do stosowania kontroli operacyjnej. Te zarzuty formułowane w tamtym czasie nie spotkały się z wykorzystywaniem ich w publicznej debacie oraz w walce politycznej. Nie były one dementowane przez ówczesny obóz rządzący. To pokazuje, że mamy do czynienia z hipokryzją – wyjaśnił Stanisław Żaryn.

Wczoraj komisja wysłuchała mec. Romana Giertycha, który – według Citizen Lab – był podsłuchiwany za pomocą izraelskiego systemu Pegasus. Roman Giertych stwierdził, że w służbach działa „zorganizowana grupa przestępcza”. Jego zdaniem celem inwigilacji jego telefonu w 2019 r. był tak naprawdę Donald Tusk, wówczas szef Rady Europejskiej.

Zuzanna Dąbrowska/RIRM

drukuj