fot. PAP/Aleksander Koźmiński

Porozumienie nie zagłosuje za nowelizacją Ustawy o radiofonii i telewizji

Trwa debata nad dalszym losem ustawy medialnej w Sejmie. Porozumienie nie zagłosuje razem z koalicjantami ze Zjednoczonej Prawicy, co oznacza zagrożoną większość głosów. Kluczową rolę mogą odegrać posłowie Konfederacji i Kukiz‘15.

We wtorek sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu przyjęła z poprawkami projekt zmian w Ustawie o radiofonii i telewizji autorstwa posłów Prawa i Sprawiedliwości. Akceptacji nie zyskały propozycje opozycji oraz koalicyjnego Porozumienia. Dlatego partia Jarosława Gowina nie poprzemy tego projektu.

– Jestem przekonany, że w tym zakresie Porozumienie będzie jednością. Jednym z podstawowych założeń Zjednoczonej Prawicy jest wolność, także wolność mediów. Wychodzimy z założenia, że proponowanie tego aktu prawnego nie powinno mieć miejsca – mówi wicerzecznik Porozumienia, Jan Strzeżek.

Sprzeciw koalicjanta oznacza brak większości. Jesteśmy jednak dobrej myśli – podkreśla rzecznik rządu, Piotr Muller.

– Jestem przekonany, że nie tylko posłowie z ZP, ale też z innych środowisk politycznych, którzy zasiadają w Sejmie, są zainteresowani poparciem ustawy – zaznacza Piotr Muller.

Jarosław Sachajko deklaruje, że partia Kukiz’15 poprze ustawę medialną.

– Chciałbym, żeby na polskie media miał wpływ polski kapitał, a nie kapitał niewiadomego pochodzenia. Dlatego nie stawiamy żadnych warunków, bo uważamy, że jest to ważne dla polskiej racji stanu – podkreśla poseł Jarosław Sachajko.

Wczoraj komisja przyjęła poprawkę złożoną przez Kukiz‘15, która ma uniemożliwić wykup mediów prywatnych przez spółki Skarbu Państwa oraz spółki zależne. Decyzji w sprawie ustawy nie podjęła jeszcze Konfederacja. Zjednoczona Prawica liczy na jej poparcie.

– Telefony dzwonią, ale jesteśmy suwerenni, samodzielni i debata toczy się wewnątrz Konfederacji, a nie na zewnątrz – informuje poseł Robert Winnicki.

Liberalno-lewicowa opozycja deklaruje sprzeciw. Przekonuje, że projekt jest skierowany przeciwko grupie TVN, która obecnie stara się o przedłużenie koncesji dla kanału informacyjnego TVN24.

– Chciałbym, żeby w Polsce nadal był wybór, dlatego jestem za tym, żeby koncesja została jak najszybciej przyznana i żebyśmy odrzucili szkodliwy projekt, bo on nie służy polskiej demokracji – mówi poseł PSL Jarosław Rzepa.

Ustawa o radiofonii i telewizji ma uniemożliwić przejęcie mediów przez niepożądanych inwestorów spoza Unii Europejskiej – wyjaśnia współautor projektu, poseł PiS Marek Suski.

– Ustawa ma na celu zapobieganie wejścia na polski rynek medialny państw, które nie są zaprzyjaźnione, które nam źle życzą. Takie przepisy obowiązują w całej UE – przekonuje poseł Marek Suski.

Stany Zjednoczone chcą wycofania projektu, gdyż właścicielem TVN-u jest amerykańskie Discovery. Spółka omija jednak polskie prawo, zarządzając stacją przez holenderską spółkę słup, która nie zatrudnia żadnego pracownika.

– To nie jest żaden straszak. To jest ustawa, która ma doprecyzować przepisy, które już obowiązują – mówi szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Terlecki.

Wszystko wskazuje na to, że Sejm projekt uchwali – zauważa politolog Paweł Momro.

– Mogą być posłowie, którzy wstrzymają się od głosu. Wówczas opozycja nie będzie miała szans na zablokowanie ustawy – wskazuje Paweł Momro.

Nowelizacją Ustawy o radiofonii i telewizji Sejm zajmie się 11 sierpnia.

 

TV Trwam News

drukuj