Polski projekt energetyki jądrowej wchodzi w nową fazę

Nie dyskutujemy już, czy budować elektrownię atomową w Polsce, ale kiedy i z kim – podkreślił Aleksander Grad z PGE EJ1. Rząd przyjął wczoraj program energetyki jądrowej.

Wicepremier Janusz Piechociński podkreślił – na konferencji przedstawicieli rządu, inwestora i dozoru jądrowego – że kluczową zawartością programu jest omówienie przyszłego miksu energetycznego Polski. Miks to udział w produkcji energii poszczególnych źródeł.

Profesor i poseł Jan Szyszko zwrócił uwagę, że dotychczas sprawa budowy elektrowni atomowych nie była przedmiotem dyskusji. Przypomniał, że to stało się powodem wniosku PiS-u o przeprowadzenie referendum dotyczącego budowy elektrowni, jednak nie jest on rozpatrywany.

– PiS uważa, że w tej kluczowej sprawie powinien wyrazić się suweren, czyli cały naród. Czy naród chce budować coś drogiego na bazie zupełnie obcych technologii i źródeł energii (przecież paliwa jądrowego nie mamy), czy też naród uważa, że powinien dbać o własny interes i budować własne bezpieczeństwo energetyczne na własnych zasobach energetycznych. Pan Aleksander Grad, jak również cały rząd, nie interesuje się losem Polski, tym czy coś dla niej jest korzystne, czy też nie. Konsekwentnie dąży do tego, aby niszczyć bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jest to działalność na szkodę państwa, tym bardziej, że nie jest to poparte żadnymi analizami ekonomicznymi – zaznaczył prof. Jan Szyszko.

Harmonogram przyjętego przez rząd programu przewiduje ustalenie lokalizacji i zawarcie kontraktu na dostarczenie wybranej technologii dla pierwszej siłowni do końca 2016 r., budowa pierwszego bloku miałaby się zacząć w 2019 r. i skończyć w 2024 r.

RIRM