Polska w programie Nuclear Sharing?
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że Polska rozmawiała z amerykańskimi przedstawicielami o możliwości udziału naszego kraju w Nuclear Sharing. Temat jest otwarty – przekazał prezydent w wywiadzie dla tygodnika „Gazeta Polska”.
Prezydent, odpowiadając na pytanie o rosyjskie groźby użycia broni jądrowej, mówił o parasolu nuklearnym. Andrzej Duda podkreślił, że Polska nie ma broni nuklearnej i nic nie wskazuje na to, byśmy w najbliższym czasie mieli ją posiadać. Zawsze jest możliwość udziału w Nuclear Sharing – dodał.
Przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, poseł Michał Jach, mówił, że ewentualne wejście Polski do tego programu wpłynęłoby na podniesienie naszego bezpieczeństwa i wzmocnienie potencjału odstraszającego.
– Nuclear Sharing to program, który opracowali ponad 30 lat temu Amerykanie. Zaprosili oni do tego programu 5 państw europejskich. Państwa takie jak np. Holandia, Belgia mają podpisany traktat o nieproliferacji, czyli o nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia, w tym broni jądrowej i oni zgodnie z traktatem jej nie posiadają. Natomiast mają siły zbrojne gotowe do użycia taktycznej broni jądrowej, której właścicielem i dysponentem są Stany Zjednoczone. Jeśli dojdzie do tego, że nasi piloci zostaną dopuszczeni do tego programu, to będzie wielkie wyróżnienie dla Polski i podniesienie naszego bezpieczeństwa – zaznaczył poseł Michał Jach.
W opinii Michała Jacha jest mało prawdopodobne, by Władimir Putin zdecydował się na konfrontację z użyciem broni nuklearnej.
Jak powiedział, celem takich gróźb z jednej strony jest pokazanie społeczeństwu rosyjskiemu wielkości ich państwa, a z drugiej wywołanie strachu na Zachodzie, który zatrzyma wsparcie kierowane na Ukrainę.
RIRM