fot. PAP/EPA

Polska postawi weto ws. systemu przymusowej relokacji migrantów

Niemcy nie będą dłużej blokować prac nad pakietem migracyjno-azylowym w Parlamencie Europejskim. W praktyce oznacza to, że system przymusowej relokacji migrantów – nazywany „przymusową solidarnością” – może stać się rzeczywistością, na którą polski rząd nie chce się godzić.

Na Lampedusę docierają łodzie z migrantami. W tym roku drogą morską do Włoch dotarło około 130 tysięcy nielegalnych przybyszów z Azji i Afryki. W obliczu ogromnej fali migracyjnej rośnie strach wśród mieszkańców Półwyspu Apenińskiego. Niepokój dotyka także Francuzów. W największych miastach dochodzi do regularnych walk imigranckich gangów narkotykowych. Policji ciężko jest opanować sytuację.

W Szwecji także dochodzi do porachunków imigranckich gangów. Giną w nich najczęściej nastolatkowie. Sztokholm przyznał, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. Premier kraju wezwał na pomoc wojsko.

– Coraz więcej dzieci i niewinnych ludzi doświadcza poważnej przemocy. Szwecja nigdy nie widziała czegoś podobnego. (…) Będziemy ścigać gangi i pokonamy je. Jeśli są obywatelami Szwecji, zostaną zamknięci na długi czas w więzieniu, a jeśli są obcokrajowcami, zostaną wydaleni – oświadczył premier Szwecji, Ulf Kristersson.

Rozwiązaniem problemów z imigrantami w Unii ma być przygotowywany przez Komisję Europejską specjalny pakt. Właśnie Niemcy wycofały się z jego blokowania w Parlamencie Europejskim. Oznacza to wejście w życie przymusowej relokacji migrantów w krajach członkowskich.

Zachód Europy naważył sobie piwa, którego my nie chcemy pić – zaznaczył poseł do PE, Zbigniew Kuźmiuk z Prawa i Sprawiedliwości.

– Dziw bierze, że brukselska biurokracja w sytuacji tak gigantycznych problemów próbuje wepchnąć je także do krajów Europy Środkowo-Wschodniej i się nimi podzielić – powiedział dr Zbigniew Kuźmiuk.

Polska nie zgodzi się na system przymusowej relokacji imigrantów – zapewnił premier Mateusz Morawiecki.

– W przyszłym tygodniu jadę na posiedzenie Rady Europejskiej, na którym powiem stanowcze >>nie<<. Podtrzymam moje weto dla nielegalnej imigracji – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.

Po rezygnacji Niemiec europejski pakt migracyjno-azylowy będzie łatwiejszy do przeforsowania. Aby przepisy weszły w życie, wymagana jest większość kwalifikowana, a nie jednomyślność – wskazał prof. Tomasz Grzegorz Grosse, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

– Polskie weto nie ma żadnego znaczenia, tym bardziej że będzie przedstawiane na Radzie Unii Europejskiej, która w sensie traktatowym nie bierze udziału w procesie legislacyjnym – podkreślił prof. Tomasz Grzegorz Grosse.

Frakcja Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, do której należą politycy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, zawnioskowała o pilną debatę nad paktem migracyjnym. Ma ona odbyć się w środę. Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, Robercie Metsoli, zależy na czasie.

„Liczę na szybkie odblokowanie dyskusji pomiędzy państwami członkowskimi na temat reformy polityki migracyjnej w UE. (…) Mam nadzieję na szybki przełom w sprawie rozporządzenia, tak aby cały pakt migracyjny mógł zostać przyjęty przed wyborami europejskimi w czerwcu 2024 roku” – powiedziała Roberta Metsola.

Polska, nie akceptując przymusowej relokacji, musi liczyć się z konsekwencjami. Za jednego nieprzyjętego migranta Bruksela może naliczyć Warszawie karę finansową w wysokości 20 tysięcy euro. Kartą przetargową zarówno w kraju, jak i w Brukseli, może być referendalne pytanie o migracje – zaznaczył prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

– Gwarancja, wynikająca z referendum ważnego i obowiązującego, będzie chyba tym, co może powstrzymać przyszłych rządzących przed totalną zmianą tejże polityki – zwrócił uwagę prof. Arkadiusz Jabłoński.

Referendum odbędzie się wraz z wyborami parlamentarnymi 15 października.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl