Pracownicy Poczty Polskiej walczą o podwyżki
Pracownicy Poczty Polskiej domagają się podwyżek płac. Jeżeli władze narodowego operatora nie spełnią ich postulatów, nie wykluczają ogłoszenia referendum strajkowego.
W spółce trwa spór zbiorowy między zarządem a związkami zawodowymi. Do rozwiązania została już tylko kwestia płac.
Jutro w Warszawie odbędą się kolejne rozmowy mediacyjne. Równolegle w południe zbierze się komitet protestacyjno–strajkowy powołany przez NSZZ „Solidarność”.
Bogusław Nowicki, przewodniczący „Solidarności” w Poczcie Polskiej, podkreśla, że ostatnia godziwa podwyżka w spółce była osiem lat temu. Przyznaje, że płace są niskie, a obowiązków przybywa. W najgorszej sytuacji mają być listonosze i pracownicy urzędów pocztowych.
– W czasie tych mediacji jutro równolegle spotyka się nasz komitet protestacyjno – strajkowy i w zależności, jaki będzie ich efekt, podejmiemy decyzję o postępowaniu. Można powiedzieć, że wariant podjęcia referendum jest wysoce prawdopodobny. W tej chwili pracownicy Poczty Polskiej mają w szczególny sposób niskie płace. Średnia krajowa ledwo przekracza 3200zł, a trzeba sobie zdawać sprawę, że do niej – mówimy oczywiście o płacy brutto – są wliczeni wszyscy pracownicy, czyli kadra kierownicza, spora grupa dyrektorów, również zarząd Poczty Polskiej, który miał pokaźne wynagrodzenia – zaznacza Bogusław Nowicki.
Poczta Polska to firma o 455-letniej tradycji, największy operator na rynku polskim.
Operator posiada ponad 7500 placówek, filii i agencji pocztowych, świadczących usługi klientom indywidualnym i biznesowym.
RIRM