Polscy politycy domagają się wyjaśnień od Niemiec w sprawie przymusowej pracy więźniów budujących gazociąg Nord Stream 2
Politycy Prawa i Sprawiedliwosci domagają się wyjaśnień od Niemiec w sprawie informacji o przymusowej pracy więźniów przy budowie gazociągu Nord Stream 2. Dowody w tej sprawie przedstawił jeden z rosyjskich działaczy pozarządowych w Parlamencie Europejskim.
Chodzi o zmuszanie osadzonych przez rosyjski system więziennictwa do pracy dla firm, które budują rosyjsko-niemiecki gazociąg. Jak wskazał rosyjski aktywista, praca ma charakter niewolniczy. Jeżeli więźniowie odmówią, są poniżani i torturowani. Sprawą zainteresowali się już m.in. polscy politycy.
Jak wskazał szef sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa poseł Maciej Małecki, działania Rosji, w której nie obowiązują demokratyczne normy, nie powinny być zaskoczeniem.
Dodał, że w tej sytuacji konieczne są wyjaśnienia zachodnioeuropejskich partnerów tej inwestycji, czyli m.in. Niemiec.
– Pamiętamy jednak, że Rosja nie buduje tego gazociągu sama. Bardzo mocno zaangażowały się kraje Unii Europejskiej takie jak Niemcy, Austria. Spółki, które szczycą się szanowaniem praw człowieka, pracują razem z Gazpromem przy tym projekcie, w związku z tym ta sprawa powinna zostać dogłębnie wyjaśniona, ale tu potrzebne jest także jednoznaczne stanowisko wszystkich podmiotów wolnych krajów Europy, które zaangażowały się razem z Gazpromem Władimira Putina w budowę gazociągu Nord Stream 2. Tu potrzebna jest też zdecydowana reakcja Niemiec, które też bardzo mocno wspierają ten projekt – powiedział poseł Maciej Małecki.
Nord Stream 2 ma zostać poprowadzony po dnie Bałtyku i połączyć gazoporty w Rosji i Niemczech. Przeciwko jego budowie protestują m.in. Polska, Ukraina, kraje bałtyckie i USA.
Projekt budzi kontrowersje, ponieważ Rosja może zyskać możliwość wstrzymywania dostaw gazu przez Ukrainę oraz destabilizowania sytuacji w Europie.
RIRM