Polacy czekają na zamrożenie cen za gaz

Do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy zamrażającej ceny gazu na przyszły rok. Koszt jednej megawatogodziny dla gospodarstw domowych, a także szkół i szpitali ma wynieść około 200 złotych. Prace nad projektem mogą ruszyć na najbliższym posiedzeniu Sejmu rozpoczynającym się w środę.

Szantaż energetyczny Rosji przekłada się na wzrost cen energii w całej Europie.

– Konsekwencje wojny uderzają w kieszenie zwykłych obywateli. Wiem, że wiele rodzin ogrzewających swoje domy czy mieszkania gazem obawia się nadchodzących zimnych tygodni czy miesięcy – wskazał Mateusz Morawiecki.

Premier przypomniał, iż z powodu żądań Komisji Europejskiej od przyszłego roku zniknie większość zapisów tzw. tarczy antyinflacyjnej. Powróci m.in. wyższy VAT na gaz. Rząd nie stoi bezczynnie, ale wprowadza kolejne rozwiązania osłonowe.

W październiku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zamrażającą ceny energii na poziomie z tego roku. Teraz do Sejmu wpłynął projekt ustawy zamrażającej ceny gazu.

– Podstawowe założenie ustawy gazowej to jest 100-procentowe zamrożenie taryfy gazowej, czyli stawki, którą zapłacą gospodarstwa domowe na poziomie tego roku – mówiła minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa.

Zamrożenie cen energii to wymierne korzyści dla odbiorców. Dziś gmina #Pniewy poinformowała mnie o 58% oszczędności – to około 616 tys. zł netto mniej na rachunku za energię elektryczną. Gminie serdecznie gratuluję i przypominam o złożeniu oświadczenia. Termin mija 30 listopada. pic.twitter.com/I71zOpUZQZ

— Anna Moskwa (@moskwa_anna) November 25, 2022

Ustawa zagwarantuje cenę za paliwa gazowe na poziomie około 200 zł za megawatogodzinę. Przepisy obejmą też gospodarstwa domowe, spółdzielnie mieszkaniowe oraz podmioty wrażliwe takie jak szkoły i szpitale. Zamrożenie cen gazu nie będzie uzależnione od dochodów.

Kontynuujemy działania osłonowe dla gospodarstw domowych, wspólnot, spółdzielni czy podmiotów wrażliwych. W przyszłym roku funkcjonować będzie maksymalna cena za #gaz – ok. 200 zł netto/MWh. Najbardziej wrażliwym przysługiwać będzie dodatkowo refundacja poniesionych kosztów VAT. pic.twitter.com/Lof3fk4uYb

— Anna Moskwa (@moskwa_anna) November 25, 2022

– Mrozimy również wysokość stawek dystrybucyjnych w taki sposób, żeby zachować je na poziomie z tego roku. Przedsiębiorstwa energetyczne będą mogły skorzystać z rekompensat, a najbardziej wrażliwi odbiorcy otrzymają również refundacje podatku VAT – dodał premier Mateusz Morawiecki.

Premier zaznaczył, że zwrot podatku VAT dotyczyć będzie około 300 tys. gospodarstw domowych ogrzewanych gazem. Tu warunkiem będzie próg dochodowy. W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego to 2100 złotych netto. Z kolei dla większego gospodarstwa – 1500 złotych netto na osobę.

Jak wskazał dr Jakub Koper, socjolog, rządzący dbają o bezpieczeństwo energetyczne Polaków.

– Trzeba to zrobić, trzeba pomoc jak najszybciej zaaplikować (…). Dobry gospodarz dba o to, aby wszyscy domownicy zawsze byli zabezpieczeni – zwrócił uwagę dr Jakub Koper.

Część polityków opozycji nie chciała komentować rządowego projektu. Rzecznik PO, Jan Grabiec, stwierdził jedynie, że obóz władzy skorzystał z pomysłu jego partii.

– Kilka miesięcy temu proponowaliśmy zamrożenie cen gazu, jeśli chodzi o odbiorców indywidulanych, a także również górny pułap cen, gdy chodzi o przedsiębiorców – powiedział rzecznik PO.

Realizacja rządowej ustawy zamrażającej ceny gazu ma kosztować budżet państwa ok. 30 mld zł. Jak zaznaczył wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Jarosław Sellin, gdyby u władzy była PO, działania osłonowe byłyby niemożliwe.

– W latach 2007-2015, kiedy rządziła PO, widzieliśmy, że wzrastają podatki, iż powstaje co raz większy dług publiczny, że słabe są dochody do budżetu państwa. Do tego doszło słynne zdanie ówczesnego ministra finansów, iż pieniędzy nie ma i nie będzie – podkreślił wiceminister Jarosław Sellin.

Według polityków Solidarnej Polski rząd Donalda Tuska poważnie zaszkodził polskiej energetyce. Partia Zbigniewa Ziobry chce postawić Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. W tym celu  rozpoczęto zbieranie podpisów pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej w sprawie polityki energetycznej Polski od 2007 do 2022 roku.

– Ze szczególnym uwzględnieniem okresu od 16 listopada 2007 r. do 22 września 2014 r., a więc 2502 dni prorosyjskiej polityki Donalda Tuska, który jako premier prowadził politykę bezwzględnie prorosyjską, proputinowską –  mówił wiceminister rolnictwa, Janusz Kowalski.

https://www.facebook.com/solidarnapl/videos/1200011267281579

Wśród zarzutów wobec byłego premiera jest zatrzymanie budowy Baltic Pipe, próba przedłużenia kontraktu gazowego z Gazpromem do 2037 roku oraz umorzenie tejże spółce jednego mld zł długu.

TV Trwam News