fot.PKWP

PKWP pomaga Ukraińcom w ich kraju i poza jego granicami

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w potrzebie aktywnie i na ogromną skalę angażuje się w pomoc dotkniętym wojną obywatelom Ukrainy zarówno w ich własnym kraju, jak i poza nim. Oferuje wsparcie materialne i duchowe, a o jego wymiarach opowiada w swoim felietonie ks. dr Andrzej Paś, dyrektor biura regionalnego PKWP we Wrocławiu.

Duchowny zaznaczył, że PKWP w ramach kontynuacji kampanii „Milion dzieci modli się na różańcu” zachęca do udziału w modlitwie różańcowej w intencji pokoju na Ukrainie. Akcja, która rozpoczęła się 21 marca, potrwać ma do Niedzieli Wielkanocnej (17 kwietnia), choć organizatorzy przewidują jej przedłużenie aż do dnia zakończenia wojny. Akcja modlitewna polega na wspólnym odmawianiu modlitwy o pokój, a po niej przynajmniej jednej tajemnicy różańca. Z kolei papież Franciszek, który 25 marca zawierzył Rosję i Ukrainę Matce Bożej, zaprosił w tym dniu – także w intencji pokoju – do Adoracji Najświętszego Sakramentu. https://www.radiomaryja.pl/informacje/m-wyszynska-dla-naszego-dziennika-mamy-mozliwosc-walczyc-w-wojnie-biorac-do-reki-rozaniec/

Kościół udziela jednak wsparcia nie tylko duchowego. Od początku wojny archidiecezja iwano-frankiwska w zachodniej części Ukrainy (Iwano-Frankiwsk to obecna nazwa dawnego Stanisławowa) jest zaangażowana w przyjmowanie uchodźców z miast, których bezpośrednio dotyka wojna.

– Sofia, zaledwie 14-letnia, jest jedną z tych uchodźców. Razem z matką uciekła przed wojną, która jak zaraza spadła na ich życie, a zwłaszcza na spokojne niegdyś Browary w rejonie Kijowa. Młodzi ludzie w jej wieku mają wiele do zrobienia, szukają sensu w swoim życiu, myślą już o swojej edukacji i przyszłym zawodzie, może nawet zakochują się po raz pierwszy, ale dla Sofii wszystko jest teraz zupełnie inne. Odkąd zaczęła uczęszczać do liceum św. Bazylego, Sofia i jej matka starają się po prostu poradzić sobie z nowym życiem. Ta szkoła w Iwano-Frankiwsku, 300-tysięcznym mieście na Zachodniej Ukrainie, jest jednym z miejsc, w których archidiecezja greckokatolicka gości nowych uchodźców. Ojciec Sofii pozostał w Browarach, by bronić swojego domu i kraju. Mimo niebezpieczeństwa czuje się trochę spokojniej, wiedząc, że jego rodzina jest bezpieczna – mówił ks. dr Andrzej Paś.

fot.PKWP

Wskazał, że PKWP od wielu lat wspiera inicjatywy w tej archidiecezji. W odpowiedzi na wojnę, Stowarzyszenie natychmiastowo przekazało jej 30 tys. euro.

We wspomnianym wcześniej liceum zorganizowano tymczasowe schronisko dla uchodźców.

– Sofia jest bardzo wdzięczna. „Przynajmniej tutaj mamy dach nad głową, ciepło, dobre jedzenie, ubrania, przybory toaletowe i przede wszystkim spokój” – komentuje. Teraz stara się zrobić jak najwięcej, aby pomóc innym. Jej matka, Wiktoria, również zgłosiła się na ochotnika do pomocy najbardziej potrzebującym. „Nie ma już strachu, tylko chęć pomocy” – podkreślał duchowny w swoim felietonie.

Zwrócił uwagę, że archidiecezja iwano-frankiwska prowadzi także zbiórki żywności zarówno dla przebywających w mieście uchodźców, jak i dla osób, które pozostały na wschodzie kraju. Zbiórki te są prowadzone we wszystkich parafiach.

Dzięki lekarzom z pobliskiego szpitala św. Łukasza, uchodźcy w Iwano-Frankiwsku mają zapewnioną bezpłatną opiekę medyczną.

– Gdy wojna się skończy, Sofia i Wiktoria chcą tylko jednego – wrócić do domu, chociaż nie są pewne, czy ich dom w Browarach w ogóle przetrwa wojnę. Miejscowość, położona ok. 7 km od Kijowa, w pierwszych dniach wojny została trafiona rakietami, zginęło siedem osób, a około 17 zostało rannych. „Najbardziej martwię się o swój dom i szkołę” – mówi Sofia. „Czy po powrocie do domu wszystko będzie takie samo? Nie wiem, ale mam nadzieję, że pokój wkrótce nadejdzie” – dodaje. Jednego jest pewna: kiedy wszystko wróci do normy, pierwszą rzeczą, jaką zrobi, będzie spotkanie z przyjaciółmi i uściskanie ojca, za którym tęskni najbardziej – mówił ks. dr Andrzej Paś.

Dodatkowo PKWP wspiera księży i zakonników z archidiecezji iwano-frankiwskiej w ich pracy duszpasterskiej i charytatywnej. Jeszcze przed wybuchem wojny, w ubiegłym roku, z funduszy Stowarzyszenia sfinansowano 21 projektów realizowanych na terenie archidiecezji, zaś od momentu rozpoczęcia rosyjskiej agresji, organizacja wspiera 600 duchownych.

Ukraińcom pomaga także polskie biuro PKWP we Wrocławiu.

– Każdego dnia na Dworcu Głównym pojawiają się tysiące osób przyjeżdżających z Przemyśla. Otrzymują doraźne wsparcie, ciepły posiłek, opiekę medyczną i psychologiczną, nową odzież, a także informacje o noclegu i możliwości pracy. W działania Stacji Dialog włączają się setki wolontariuszy. To za ich sprawą Biuro może działać 24/7. Mieszkańcy Dolnego Śląska pokazali, jak hojne są ich serca. Do Biura PKWP zaczęły trafiać rzeczy od darczyńców. Pozwoliło to Stowarzyszeniu zorganizować transport do Lwowa. W jego przygotowanie włączyła się Fundacja Wolna Ukraina i poseł do Parlamentu Europejskiego Beata Kempa – zaznaczył dyrektor biura regionalnego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie we Wrocławiu.

Do miasta zostało dzięki temu wysłane 26 palet z artykułami pierwszej potrzeby, zaś w ostatnich dniach zorganizowano kolejny transport, skierowany do Caritas metropolii lwowskiej.

– Dziękujemy mieszkańcom Wrocławia, którzy przynieśli potrzebne artykuły, dziękujemy wszystkim wolontariuszom – mówił ks. dr Andrzej Paś.

Biuro PKWP w Krakowie przestawiło się zaś na specjalny tryb działania, w którym priorytetem jest pomoc uchodźcom przekraczającym polską granicę.

– „Staliśmy się magazynem i punktem wsparcia dla uchodźców” tłumaczy Konrad Ciempka, dyrektor placówki. „Współpracujemy z innymi punktami pomocowymi w mieście. Wymieniamy się informacją, co mamy, czego nam brakuje” – dodaje. Wyjaśnia, że działania Stowarzyszenia w regionie wspiera około 30 wolontariuszy. Wszyscy potrzebujący, którzy zgłaszają się do biura, mogą liczyć na herbatę lub kawę, pomoc w znalezieniu pracy, mieszkania czy możliwości podróży do innego miasta lub kraju – zaznaczył duchowny.

Jest coraz więcej uchodźców. Według obliczeń ONZ, liczba osób wewnętrznie przesiedlonych wynosi aż 6,5 mln. Rzesze Ukraińców cały czas przekraczają też polską granicę.

– Dramat wojny zawsze dotyka najbardziej słabych. Scenariusz wojenny się powtarza. Tak samo było 10 lat temu, gdy rozpoczął się konflikt zbrojny w Iraku i Syrii. Uciekający znaleźli schronienie w sąsiednim Libanie. Dzisiaj my w Polsce przyjmujemy rolę Libańczyków, zapraszając do naszych środowisk obywateli Ukrainy. Czy udźwigniemy ten ciężar? Czas pokaże. Póki co, kłębią się w nas różne uczucia – i strachu, i gniewu – mówił ks. dr Andrzej Paś.

PKWP/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl