PiS: Niech opozycja nie okłamuje Polaków, tylko zajmie się konkretną pracą

Prawo i Sprawiedliwość apeluje do polityków Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, aby przestali straszyć Polaków i wzięli się do pracy. Parlamentarzyści części opozycji podnoszą, że pod rządami Prawa i Sprawiedliwości wolność sumienia została zagrożona. Według nich świadczyć o tym mają m.in. zmiany w finansowaniu in vitro.

Michał Dworczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, ocenił, że wolność sumienia to „delikatna sprawa”, a politykom Platformy Obywatelskiej zarzucił „hipokryzję”. Parlamentarzysta przytoczył wypowiedzi polityków PO, m.in. byłego premiera Donalda Tuska i byłej premier Ewy Kopacz.

– „Niezależnie od tego, co mówi sumienie, musi być wykonywane prawo” (Donald Tusk 2014 rok); „To może za chwilę wprowadzimy klauzulę sumienia dla pracowników stacji benzynowych, bo sprzedają prezerwatywy” (Ewa Kopacz 2012 rok); Episkopat: „W Polsce katolicy nie mogą w pełni korzystać z klauzuli sumienia” – takie przykłady można by mnożyć. Proszę państwa, dzisiaj wolność sumienia w Polsce ma się doskonale, dlatego prosimy, by Platforma Obywatelska i Nowoczesna nie straszyły i nie okłamywały Polaków, tylko zajęły się konkretną pracą, propozycjami czy ofertami dla wszystkich obywateli – zaznaczył Michał Dworczyk.  

Od połowy grudnia posłowie części opozycji okupują salę plenarną Sejmu. Początkowo protestowali przeciwko zmianie zasad pracy dziennikarzy w Sejmie. Teraz domagają się powtórzenia głosowania m.in. nad przyszłorocznym budżetem.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński musiał 16 grudnia przenieść obrady do Sali Kolumnowej z powodu protestu Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.

W ocenie części opozycji głosowania były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum.

Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach brała udział wymagana w Konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej.

RIRM

drukuj