PiS krytykuje projekt reformy szkolnictwa wyższego
Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują projekt reformy szkolnictwa wyższego, którego autorem jest resort zarządzany przez wicepremiera Jarosława Gowina.
Poseł prof. Włodzimierz Bernacki podkreśla, że projekt nie przywraca rangi i znaczenia dla stopnia i tytułu naukowego, jak i tytułów zawodowych – magistra i licencjata. „Konstytucja dla nauki” łączy w sobie trzy dotychczas obowiązujące ustawy: ustawę o szkolnictwie wyższym, finansowaniu nauki i tytule naukowym. Według posła Biernackiego, projekt daje zbyt duże kompetencje rektorom uczelni. Rektor miałaby prawo do obsadzania wszystkich stanowisk w ramach uczelni oraz zmian i składania propozycji projektu statutu uczelni.
Prof. Włodzimierz Bernacki negatywnie ocenia także wprowadzenie instytucji rady uczelni.
– Większość członków Rady Uczelni jest spoza pracowników naukowych danych uczelni, więc są to osoby typu politycy czy biznesmeni, którzy przejmując Radę Uczelni będą decydowali o tym, kto może być kandydatem na rektora i będą mieli bezpośredni wpływ na kształtowanie polityki uczelni. To jest element liberalny, który jest bardzo mocno zarysowany w tej ustawie – wskazuje Włodzimierz Bernacki.
Polityk zauważa, że ustawa likwiduje podstawowe jednostki organizacyjne, do których należały uprawnienia do prowadzenia kierunków studiów czy uprawnienia do nadawania stopni naukowych. Przekazanie uprawnień senatowi uczelni – jak mówi ekspert – może prowadzić do sytuacji, kiedy np. humaniści będą rozstrzygać o nadaniu stopnia doktora z zakresu medycyny.
Założenia projektu ustawy wicepremier Jarosław Gowin przedstawił we wrześniu podczas Narodowego Kongresu Nauki w Krakowie. Podkreśla, że projekt ustawy został wypracowany wraz ze środowiskiem akademickim, a prace nad nim z udziałem ok. 7 tys. naukowców, studentów, przedstawicieli administracji uczelni, trwały prawie dwa lata.
RIRM