fot. freepik.com

PiS chce przedłużyć wakacje kredytowe

Prawo i Sprawiedliwość chce zrealizować przedwyborczą obietnicę i przedłużyć wakacje kredytowe na przyszły rok. We wtorek rząd zajmie się projektem ustawy w tej sprawie. Opozycja, jeśli w listopadzie utworzy nowy rząd, nie wyklucza rezygnacji ze wsparcia, gdy inflacja dalej będzie spadać.

Jeszcze przed wyborami premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że wakacje kredytowe zostaną przedłużone na przyszły rok. W tej sprawie Ministerstwo Rozwoju i Technologii ma gotowy projekt ustawy.

– We wtorek na rządzie my tę ustawę przyjmiemy i będziemy apelować na pierwszym i drugim posiedzeniu Sejmu, aby ustawa była przyjęta. Polscy kredytobiorcy zasługują na to, aby mieć oddech, w sytuacji gdy stopy procentowe są wysokie – zaznaczył Piotr Müller, rzecznik rządu, na antenie Polskiego Radia.

Wakacje kredytowe to odroczenie spłaty do czterech rat kredytu w roku. Od 2024 roku wsparcie będzie uzależnione od kryterium dochodowego.

– W przypadku osób, które mają większe kredyty, są zamożniejsze, będzie zastosowane kryterium dochodowe – oznajmił Piotr Uściński, wiceminister rozwoju.

Pytanie, czy na wakacje kredytowe zgodzi się nowy parlament. Ten zdominowany będzie przez obecną opozycję. Izabela Leszczyna z Platformy Obywatelskiej nie jest przekonana co do potrzeby przedłużania wsparcia.

„Skoro ten projekt był dla nich taki ważny, mogli to wprowadzić jeszcze wtedy, gdy rządzili. (…) Trzeba obserwować, jaki będzie odczyt inflacji w listopadzie i grudniu. Jeśli będzie spadać, to prognozowany WIBOR prawdopodobnie również będzie niższy. A wtedy raty spadną i może okazać się, że wakacje kredytowe nie będą potrzebne” – podkreślała Izabela Leszczyna w rozmowie z Wirtualną Polską.

Ludowcy również nie gwarantują poparcia.

– Jeżeli to ma pomóc, żeby nie było osobistych bankructw, to oczywiście tak. Pytanie jest, bo eksperci też zastanawiają się nad tym, czy nie napędza to inflacji. Gdzieś trzeba znaleźć środek – zauważył Paweł Bejda, poseł PSL.

Od marca inflacja spada, dlatego Rada Polityki Pieniężnej już dwukrotnie obniżyła stopy procentowe. To przekłada się na wysokość rat, ale należy pamiętać, że banki aktualizują oprocentowanie z reguły raz na trzy lub sześć miesięcy.

– Obecnie dokonane obniżki stóp procentowych nie zaczną od razu oddziaływać – tłumaczył dr Jarosław Czaja, ekonomista.

Niepewny jest także los innego rządowego programu. Od lipca Polacy wnioskują o 2-procentowy kredyt na pierwsze mieszkanie. Już w trakcie prac nad tym rozwiązaniem Donald Tusk licytował się na oprocentowanie. Obiecał Polakom zero-procentowy kredyt mieszkaniowy, a także dopłaty do najmu mieszkań. Platforma zapewniła, że program zostanie wprowadzony.

– Tak, tutaj nie ma cienia wątpliwości – oświadczył Arkadiusz Myrcha, poseł PO.

Jednak zdaniem dr. Mariusza Sokołka, ekonomisty, na drodze do realizacji programu staną pieniądze. Rządowy „Kredyt 2 procent” w ciągu 10 lat będzie kosztował budżet państwa 16 miliardów złotych. Tymczasem kredyt Platformy to tylko w jednym roku 4 miliardy złotych. Platforma Obywatelska od lat przekonuje, że budżetu nie stać na programy społeczne, a w tym tygodniu Izabela Leszczyna straszyła, że w budżecie państwa jest deficyt. To również może sugerować, że opozycja będzie chciała wycofać się z dotychczasowych obietnic. 

– To taki paradoks, bo z jednej strony krytykowane są różnego rodzaju problemy, propozycje – przykładowo dopłat. (…) A z drugiej strony idzie się o krok dalej – zwracał uwagę dr Mariusz Sokołek.

Wdrożenie zero-procentowego kredytu wymagałoby także przychylnych głosów PSL-u i Lewicy.

– Jest pełna zgoda po stronie opozycji, że to kluczowa sprawa. Każdy ma inny program i one się wzajemnie nie wykluczają – stwierdził Dariusz Wieczorek, poseł Lewicy.

Co nie oznacza, że koalicjanci Platformy Obywatelskiej poprą zero-procentowy kredyt. Lewica chce postawić na budowę mieszkań komunalnych na wynajem, a Trzecia Droga sprzeciwia się zwiększaniu nakładów na programy społeczne.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl