Pięciu wicemarszałków w Sejmie VIII kadencji
W czwartkowym głosowaniu posłowie przyjęli uchwałę Prawa i Sprawiedliwości, które apelowało o ustanowienie pięciu wicemarszałków. Wcześniej odrzucono propozycję Polskiego Stronnictwo Ludowego. Ludowcy nie będą mieli swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu.
Na wicemarszałków Sejmu VIII kadencji wybrani zostali Ryszard Terlecki i Joachim Brudziński (PiS), a także Małgorzata Kidawa–Błońska (PO), Stanisław Tyszka (Kukiz’15) i Barbara Dolniak (Nowoczesna).
Wcześniej posłowie debatowali nad liczbą członków Prezydium Sejmu. Za projektem uchwały przygotowanym przez PSL, zakładającym siedmiu wicemarszałków izby, głosowało 174 posłów, 233 było przeciw, a 31 wstrzymało się od głosu. Propozycję PiS-u poparło 239 parlamentarzystów, 142 było przeciw, 65 wstrzymało się od głosu.
Przed głosowaniem szef klubu PSL Władysław Kosiniak-Kamysz tłumaczył, że siedmiu wicemarszałków da pełną partycypację klubów w prezydium „i wypełni dobry zwyczaj panujący w polskim Parlamencie”.
– To pozwoli PiS na posiadanie większości w prezydium. Będzie mogło mieć i marszałka, i trzech wicemarszałków, a każdemu ze stronnictw pozwoli na bycie wysłuchanym i udział w debacie na prezydium – przekonywał.
Poseł Mariusz Błaszczak (PiS), prezentując uchwałę autorstwa swojego klubu, zgodził się, że większość rządząca powinna mieć większość w prezydium, ale – jak uzasadniał – najlepszym rozwiązaniem jest powołanie pięciu wicemarszałków.
Podkreślił, że dwa kolejne stanowiska wicemarszałków oznaczają dodatkowe wydatki.
– Oznaczają także problemy natury lokalowej, które sygnalizowała Kancelaria Sejmu. (…) To naród – suweren – zdecydował, że klub PSL jest najmniejszym klubem w Parlamencie – dodał Mariusz Błaszczak.
Zapewnił, że PiS dotrzyma obietnicy i wprowadzi zmiany regulaminu Sejmu, tzw. „pakiet demokratyczny”, który wzmocni rolę opozycji w Parlamencie.
PAP/RIRM