Pawłowicz: rząd chce zniesienia Funduszu Kościelnego

Obecnej koalicji rządzącej PO-PSL, ale także SLD i Ruchowi Palikota zależy na zlikwidowaniu podstaw finansowych Kościoła i przerzuceniu obciążenia na wiernych – powiedziała prof. Krystyna  Pawłowicz w audycji Rozmowy Niedokończone w TV Trwam.

Jak dodaje – rząd sięga po wszystkie możliwe środki by zmienić prawo w tym obszarze.

– Propozycje które rząd przedstawia, dotyczą zniesienia funduszu kościelnego, który początkowo przeznaczony był na różnego rodzaju działania. Ostatecznie w ciągu ostatnich lat przeznaczony był w całości na opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne, przede wszystkim tych duchownych, którzy nie wykazują żadnego dochodu, czyli zakonów, sióstr i misjonarzy. To było można powiedzieć jedyne źródło utrzymania. Teraz mamy ogromne zamieszanie, bo projekty, które zostały zgłoszone dekomponują całkowicie dotychczasowy system. Jaki on był, taki był, ale jakąś został obudowany pewną praktyką, na podstawie ustawy z 1950 roku. Natomiast to, z czym mamy teraz do czynienia, jest totalnym zdekomponowaniem tego systemu – stwierdza prof. Krystyna Pawłowicz.

Posłanka uzupełnia, że chaos legislacyjny, któremu sprzyja rząd ma doprowadzić do wielu niejasności w kwestii podziału środków z funduszu.

– Projekty, które są zaproponowane, zawierają liczne pułapki podatkowe, organizacyjne, które być może mają skłócić Kościół wewnętrznie, dlatego, że mamy bardzo niejasną sytuację. Niewiadomo, w jaki sposób dochodzi do podziału środków, które są przewidziane i – tak jak powiedziałam po spotkaniach Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu – widzimy, że problemy tutaj są i na pewno będziemy jeszcze do nich wracać – zapewnia Krystyna Pawłowicz.

Prof. Wojciech Polak, historyk, przypomina że w  trakcie II wojny światowej Kościół katolicki w Polsce został ograbiony nie tylko z dóbr ziemskich ale również budynków. Dobra te służyły ludziom, stanowiły źródło utrzymania wielu parafii i organizacji charytatywnych. Konfiskaty dóbr kościelnych dokonywali zarówno Niemcy jak i Sowieci, potem pojawiło się wiele obietnic dot. zwrotu majątku – obietnic niezrealizowanych – dodał.

– Po wojnie rząd komunistyczny oświadczał formalnie, że to oczywiście wszystko podlega zwrotowi. Rzeczywiście, te elementy majątku, skonfiskowane przez Niemców, w większości przypadków Kościołowi zwrócono, ale rozpoczęła się polityka rządu komunistycznego, początkowo dość ostrożna wobec Kościoła, z czasem coraz bardziej wroga. Pierwsze uszczuplenia majątku nastąpiły w Warszawie – tzw. dekret Bieruta obejmował także majątki kościelne – forma rolna, która nie dotyczyła Kościoła, ale spora ilość np. lasów została zupełnie bezprawnie Kościołowi skonfiskowana. Potem zaczęto szukać różnych zaległości podatkowych i pod tym pretekstem zabierać różne elementy majątku kościelnego – tłumaczy prof. Wojciech Polak.

Z kolei poseł Stanisław Ożóg, przytoczył dane z raportu dot. skali konfiskacji dóbr.

– Na zlecenie Komisji Konkordatowej Rządu i Episkopatu – zespołu finansowego, ks. prof. Dariusz Walencik opracował raport. Z tego raportu widoczny jest przerażający obraz sytuacji faktycznej. To, co powiedziałem, że zabrano ok 3400 budynków, zwrócono dotychczas ok. 490 – to niecałe 12%. Ponad 62 tys. hektarów gruntów rolnych po prostu nie zostało absolutnie zwrócone, nie mówiąc o gruntach na terenie dawnych ziem polskich na wschodzie, które zostały. To jest zasadniczy problem, kłopot, z którym Państwo sobie nie radziło i sobie nie radzi – przypomina poseł Stanisław Ożóg.

RIRM