Pakiet kolejkowy i onkologiczny od stycznia
Sejmowa Komisja Zdrowia zajęła się wejściem w życie od nowego roku przepisów tak zwanego pakietu kolejkowego i onkologicznego. O jego zaletach mówił wiceminister zdrowia Sławomir Neumann, który wskazywał, że nowe rozwiązania poprawią warunki leczenia pacjentów. Nie przekonuje to jednak środowiska lekarskiego, które wskazuje na problemy i zagrożenia jakie czekają pacjentów i lekarzy.
W kwietniu premier Donald Tusk i minister Bartosz Arłukowicz na wspólnej konferencji zapowiedzieli zmniejszenie kolejek do lekarzy i uprawnienie leczenia nowotworów. Pakiet zmian uchwalono pod koniec lipca.
Główne założenie pakietu onkologicznego to zniesienie limitów w leczeniu raka oraz wzrost roli lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w wykrywaniu chorób nowotworowych i opiece nad pacjentami po leczeniu onkologicznym.
W ramach pakietu zostanie także wprowadzona Karta onkologiczna, czyli dokument zawierający wszystkie informacje o leczeniu danego pacjenta. Pacjent z taka kartą będzie uprawniony do szybkiej diagnostyki i wizyt u specjalistów bez skierowania.
Eksperci i środowisko medyczne krytykują pospieszne wprowadzanie nowych regulacji, a przede wszystkim brak źródeł finansowania tych zmian.
– Minister zdrowia nie ma nic do zaproponowania Polakom, nie tylko w onkologii ale w ogóle jeśli chodzi o służbę zdrowia. Wymyśla w związku z tym różne nowe rozwiązania, które mają pokazać, że coś robi, a tak naprawdę nie proponuje niczego. Bo to, co zaproponował w żaden sposób nie uzdrowi służby zdrowia, ani tej w części onkologicznej, ani w żadnej innej. To jest udawanie, że coś się robi, że się pracuje. A pacjenci jak stali w kolejkach tak niestety dalej w kolejkach będą stali – powiedział poseł Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.Nowe przepisy mają wejść w życie od stycznia.
TV Trwam News