Oświatowa „Solidarność” wyraża oburzenie z powodu wysokości oraz trybu ustalania podwyżek dla nauczycieli. Rozważa przeprowadzenie protestu
Oświatowa „Solidarność” rozważa przeprowadzenie protestu wobec zmian w ustawie Karta Nauczyciela. W przyjętym stanowisku, prezydium tego związku wyraziło oburzenie z powodu wysokości podwyżek dla nauczycieli oraz trybu ich ustalenia.
Związkowcy zwrócili uwagę, że podniesienie o 4,4 proc. średniej pensji nauczycieli od 1 maja br. jest poniżej inflacji, która obecnie wynosi 10 proc. Wskazują też, że rząd unika dialogu społecznego, wprowadzając zmiany poprzez inicjatywę poselską.
Przewodniczący oświatowej „Solidarności”, Ryszard Proksa, zwrócił uwagę, że nauczyciele są jedyną grupą zawodową w sferze finansów publicznych, która nie korzysta ze wzrostu gospodarczego w Polsce.
– Sama idea tzw. waloryzacji władz wynika z faktu, że jesteśmy jedyną grupą zawodową, gdzie mimo oficjalnej płacy minimalnej w Polsce 3010 zł, nauczyciel zarabia do dzisiaj 2949 zł. Prawdopodobnie to spowodowało refleksję i podnosi się płace nauczycielowi stażyście do 3077 zł, żeby było to zgodne z prawem – powiedział Ryszard Proksa.
W związku z tym do struktur oświatowej „Solidarności” trafiły pytania o nastroje, które mają wysondować, na ile nauczyciele są skłonni przeprowadzić akcję protestacyjną.
Sejm uchwalił w ubiegłym tygodniu zmiany w ustawie Karta Nauczyciela. Zgodnie z nimi, subwencja oświatowa na podniesienie pensji zostanie zwiększona o 1,6 mld złotych.
RIRM