Ostra wymiana zdań w Białym Domu. D. Trump i W. Zełenski nie podpisali umowy o eksploatacji ukraińskich surowców naturalnych
To nie jest człowiek, który chce pokoju – tak prezydent Donald Trump mówi o prezydencie Ukrainy, Wołodymyrze Zełenskim. Fiaskiem zakończyły się rozmowy prezydentów obu krajów.
Prezydenci Stanów Zjednoczonych i Ukrainy pokłócili się, gdy mieli zawrzeć umowę o minerałach.
– Albo zawieramy umowę, albo wychodzimy – podkreślił Donald Trump.
W ostrej wymianie zdań, obok Trumpa i Zełenskiego udział brał wiceprezydent J.D. Vance. Prezydenci wchodzili sobie w słowo. Nie pozwalali sobie nawzajem dokończyć zdania. J.D. Vance przekonywał prezydenta Ukrainy, że ostry język Bidena nie pomógł w zawarciu pokoju, dlatego teraz potrzebna jest dyplomacja.
– Przez cztery lata Stany Zjednoczone Ameryki miały prezydenta, który mówił ostro o Putinie, a potem Putin uderzył na Ukrainę i zniszczył znaczny fragment tego kraju – mówił wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, J.D. Vance.
Wołodymyr Zełenski w odpowiedzi oskarżył Putina, że nie dotrzymywał umów, a dyplomacja nie pomogła uchronić Ukrainy przed rosyjskim atakiem.
– Jaka to jest dyplomacja? O jakiej dyplomacji my w ogóle mówimy? O czym w ogóle mówisz? – wskazał prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
Donald Trump był wyraźnie zirytowany. Mówił, że Putin przeszedł z nim przez piekło, a czarę goryczy przelał zarzut Zełenskiego, że Amerykanie nie czują tego, co Ukraina.
– Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w pozycji, aby dyktować – podkreślił prezydent Donald Trump.
Donald Trump podkreślał, że postawa Zełenskiego jest lekceważąca dla USA.
– Igrasz życiem milionów ludzi. Igrasz z III wojną światową – zaznaczył prezydent Stanów Zjednoczonych.
Ostatecznie do zawarcia porozumienia nie doszło. Nie odbyła się też wspólna konferencja prasowa prezydentów. Według medialnych doniesień Donald Trump po kłótni zwołał zebranie swoich głównych doradców. To wtedy prezydent USA ostatecznie zdecydował, że Zełenski nie jest w stanie negocjować i musi odejść.
Ukraińska delegacja miała protestować przeciwko zerwaniu rozmów i chciała kontynuować spotkanie. Spotkała się jednak z odmową, po czym Zełenski opuścił Biały Dom.
Donald Trump po spotkaniu podkreślał, że prezydent Zełenski przesadził, przelicytował. Wskazywał, że USA chcą pokoju, nie chcą iść na dziesięcioletnią wojnę i grać w gierki. „Ludzie umierają, chce to zakończyć natychmiast” – mówi Donald Trump. Padły też gorzkie słowa pod adresem Wołodymyra Zełeńskiego.
– To nie jest człowiek, który chce zawrzeć pokój. (…) To jest człowiek, który chce nas naciągnąć i dalej walczyć – zwrócił uwagę prezydent Donald Trump.
Wołodymyr Zełenski tłumaczył się z tego, co się wydarzyło w Białym Domu w Fox News.
– Szanuję prezydenta i szanuję Amerykanów. Myślę, że musimy być bardzo otwarci i bardzo szczerzy. Nie jestem pewien, czy zrobiliśmy coś złego – mówił prezydent Ukrainy.
Przyznał jednocześnie, że kłótnia przed kamerami była błędem i była zła dla obu stron i że jej żałuje. Stwierdził też, że liczy na to, że uda się uratować relacje z USA, bo chodzi w nich o coś więcej, niż tylko o stosunki między prezydentami.
Sekretarz stanu USA, Marco Rubio, mówi wprost, że Zełenski powinien przeprosić za marnowanie czasu.
– Prezydent jest człowiekiem negocjacji, zawierał umowy przez całe swoje życie, ale przy takim agresywnym formułowaniu żądań nie osiągnie się porozumienia. Być może Zełenski nie chce umowy pokojowej. Mówi, że chce, ale może nie chce – wskazał Marco Rubio.
Departament Stanu podkreśla, że Wołodymyr Zełenski może jeszcze odwrócić sytuację.
Po wczorajszym spotkaniu #Trump vs. #Zełenski nie ma wątpliwości, że w interesie naszego bezpieczeństwa jest utrzymanie dobrych relacji z administracją USA. Widać, że tego nie zagwarantuje ani Tusk, ani Trzaskowski. Dlatego tak ważne będą najbliższe wybory prezydenckie.
— Bartosz Kownacki (@KownackiBartosz) March 1, 2025
TV Trwam News