Ośrodki Szkolenia Kierowców wróciły do pracy

Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego egzaminują już przyszłych kierowców, a to oznacza, że do pracy powróciły też Ośrodki Szkolenia Kierowców. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy będzie możliwość przeprowadzenia zajęć teoretycznych.

Kiedy w Polsce pojawiły się pierwsze przypadki zarażenia koronawirusem, zaraz zapadła decyzja o zamknięciu niektórych Ośrodków Ruchu Drogowego. To oznaczało jednocześnie, że nie było również możliwości nauki jazdy.

– Patrząc na zeszły rok, na miesiące kwiecień i maj, to można powiedzieć, że około 50 procent, jeżeli chodzi o zainteresowanie kursami,  spadło – zaznaczył Rafał Steczek, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców Navigator w Buczkowicach.

Od poniedziałku Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego znów egzaminują przyszłych kierowców. To oznacza, że stopniowo pojawia się więcej osób chcących skorzystać z kursu na prawo jazdy. Zarówno pracownicy Ośrodków Szkolenia Kierowców, jak i kursanci muszą jednak przestrzegać reżimu sanitarnego. Obowiązkowe są maseczki.

– Jeżeli kursant nie ma maseczki, nie wpuszczamy do samochodu. Nie może mieć żadnych szalików na buzi, bo jednak człowiek musi się skupić na jeździe samochodem, a nie na poprawianiu szalika czy jakiejś tam chusteczki, czyli ewidentnie tylko i wyłącznie maska – powiedział Rafał Steczek.

Po za tym pracownicy szkół nauki jazdy muszą po każdym kursancie odkażać pojazd.

– Jest to rzecz na dzień dzisiejszy niezbędna. Po każdym kursancie musi być odkażana, począwszy od klamki jak wchodzimy do samochodu, lewarek, kierownica, hamulec ręczny, przełączniki, tam wszędzie, gdzie osoby jadące dotykają – wskazał Rafał Steczek.

I choć zainteresowani powrócili już do lekcji nauki jazdy, to wciąż nie wiadomo kiedy będzie możliwość rozpoczęcia zajęć teoretycznych.

– W tym momencie metraż sali, którą posiadamy, czyli 25 metrów kwadratowych, która jest potrzebna do tego, aby prowadzić wykłady, na taka salę na dzień dzisiejszy wejdzie 4 czy 5 osób, jeżeli obostrzenia na to pozwolą, ale czekamy na kontakt ze starostwem, które nam powie jak mamy na dzień dzisiejszy prowadzić te zajęcia, ile osób w sali może być i też czekamy na jakąś decyzję – podsumował Rafał Steczek.

Poza tym po długiej przerwie od nauki jazdy, część kursantów, która wcześniej rozpoczęła kurs, musi wykupić dodatkowe godziny jazdy.

TV Trwam News