Oskarżenia wobec Tomasza Lisa

Dziennikarz Tomasz Lis jest oskarżany o mobbing i złe traktowanie pracowników. Były redaktor naczelny tygodnika „Newsweek” wszystkiemu zaprzecza.

Pod koniec maja Tomasz Lis z dnia na dzień przestał był redaktorem naczelnym tygodnika „Newsweek”. Wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska nie ujawniło powodów zerwania umowy. Pojawiły się spekulacje, że mogło chodzić o mobbing, złe traktowanie podwładnych. Teraz te doniesienia potwierdza portal Wirtualnej Polski, który ujawnił zeznania podwładnych redaktora.

„Oszczędzałam siły, zwłaszcza że i tak często po rozmowie z szefem z trudem powstrzymywałam łzy. Albo płakałam. Raz na szczególnie okropnym kolegium miałam atak paniki, ale bałam się prosić o pomoc, więc wyszłam z sali. Zajęła się mną koleżanka z sekretariatu” – cytuje portal pracownika.

Wśród zarzutów jest obrażanie, wyszydzanie, wulgarny język, niewybredne żarty. Świątkowie, do których dotarli dziennikarze portalu potwierdzają, że zgłoszenia dotyczące niewłaściwego zachowania Tomasza Lisa docierały do wydawcy tygodnika. Były redaktor naczelny „Nesweeka” wszystkiemu zaprzecza.

– Zestaw półprawd, zestaw ćwierćprawd rozbuchanych, poprzekręcanych, opartych na zeznaniach i wyznaniach dwóch osób, które w 100 proc.  zasadnie usunąłem z redakcji i dzisiaj zrobiłbym to samo – mówi Tomasz Lis.

Wielu znacznych dziennikarzy uważa, że może więcej dzięki swojej pozycji – zauważa specjalista ds. mediów, Mariusz Sieraczkiewicz.

– Takie osoby są często hołubione i przez samo środowisko i przez osoby ich oglądające, słuchające. Wytwarza się synonim „świętych krów”, że taki człowiek może więcej – podkreśla ekspert.

Niedawno media ujawniły, że prezenter telewizyjny Piotr Kraśko nie płacił podatku, a wcześniej jeździł bez prawa jazdy – przypomina publicysta, dr Leszek Pietrzak.

– Oni są w stanie pouczać innych w nawet najmniejszych sprawach. To jest czyste zakłamanie. To jest kolejny dowód na to, że ci dziennikarze są bardzo dalecy od elementarnych norm moralnych – wskazuje dr Leszek Pietrzak.

Na pytania dotyczące oskarżeń formułowanych pod adresem Tomasza Lisa nie odpowiedział jeszcze wydawca tygodnika „Newsweek”.

TV Trwam News