ONZ: Sekretarz stanu USA żąda utrzymania sankcji wobec Korei Płn.
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo, który wystąpił w czwartek w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, zaapelował o „zdecydowane utrzymanie sankcji” wobec Korei Północnej, do czasu, kiedy przeprowadzi „pełną, ostateczną, zweryfikowaną denuklearyzację”.
Pompeo skrytykował też kraje, które dostarczają Korei Północnej ropę i węgiel, przekraczając limity wyznaczone sankcjami, i dodał, że jest zaniepokojony informacjami, że pewne kraje, „włącznie z należącymi do Rady Bezpieczeństwa”, nadal przyjmują północnokoreańskich pracowników, mimo zabraniającej tego rezolucji ONZ.
„Członkowie tej Rady muszą dać w tej sprawie przykład” – dodał.
Ostrzegł, że jeśli Pjongjang odstąpi od dyplomacji i denuklearyzacji, to „nieuchronnie doprowadzi to do zwiększenia izolacji oraz presji” wywieranej na reżim.
Szef amerykańskiej dyplomacji oznajmił też, że jeśli chodzi o relacje z Koreą Północną, to świat stoi „u progu nowego dnia”, ponieważ przełom, do jakiego doprowadził prezydent Donald Trump, spotykając się z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem, sprawił, że zagrożenie nuklearne ze strony reżimu może wkrótce zniknąć.
W środę Donald Trump powiedział, że dzięki niemu udało się uniknąć otwartego konfliktu z Koreą Północną.
„Gdybym nie został wybrany, mielibyśmy wojnę” – mówił dziennikarzom podczas konferencji prasowej na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Potwierdził, że wkrótce po raz drugi spotka się z Kimem.
„On (Kim – PAP) chce osiągnąć porozumienie. Data i miejsce spotkania nie zostały jeszcze ustalone” – powiedział prezydent USA.
Sekretarz stanu poinformował wcześniej, że przygotowuje kolejny szczyt przywódców. Pompeo uda się w październiku w trzecią podróż do Pjongjangu, aby – jak pisze AP – przyśpieszyć działanie dyplomacji.
PAP/RIRM