USA zerwały porozumienia z Hongkongiem w związku z prawem o bezpieczeństwie państwowym
Departament Stanu USA oznajmił w środę (czasu miejscowego), że powiadomił władze Hongkongu o zakończeniu lub zawieszeniu trzech dwustronnych umów w związku z wprowadzonym przez Chiny prawem o bezpieczeństwie państwowym, ograniczającym autonomię tego regionu.
The Chinese Communist Party chose to crush the freedoms and autonomy of the people of Hong Kong. Because of the CCP’s actions, we are terminating or suspending three of our bilateral agreements with the territory.
— Secretary Pompeo (@SecPompeo) August 19, 2020
Jak podała rzeczniczka resortu Morgan Ortagus, umowy dotyczyły ekstradycji skazanych oraz zbiegów oraz wzajemnych zwolnień z podatku od dochodów z „międzynarodowego operowania statków”.
„Te kroki podkreślają nasze głębokie zaniepokojenie decyzją Pekinu, by przyjąć prawo o bezpieczeństwie państwowym, które zmiażdżyło swobody mieszkańców Hongkongu” – oświadczyła Morgan Ortagus.
W lipcu w związku z nowym prawem prezydent USA Donald Trump ogłosił odebranie regionowi specjalnego statusu, jakim cieszył się w amerykańskim prawie i który umożliwił rozwój Hongkongu jako centrum finansowego. Waszyngton objął sankcjami także lojalne wobec Pekinu władze hongkońskie, w tym szefową lokalnej administracji Carrie Lam.
W ramach odwetu za najnowszy ruch Waszyngtonu chiński MSZ zapowiedział, że zawiesi współpracę prawną między Hongkongiem i USA. Z kolei władze Hongkongu oceniły, że działania USA pokazały „brak szacunku dla bilateralizmu i multilateralizmu ze strony obecnej administracji, co powinno zostać potępione przez społeczność międzynarodową”.
„Rząd Specjalnego Regionu Autonomicznego Hongkong stanowczo sprzeciwia się działaniu USA i ubolewa nad nim; jest ono szeroko postrzegane jako ruch mający stworzyć problemy w relacji Chiny-USA, przy użyciu Hongkongu jako pionka” – napisano w oświadczeniu.
Pod koniec czerwca władze centralne ChRL narzuciły Hongkongowi przepisy o bezpieczeństwie państwowym, które przewidują nawet kary dożywocia za przestępstwa, które Pekin określa jako działalność wywrotową, separatystyczną, terrorystyczną lub zmowę z obcymi siłami. Według opozycji nowe prawo oznacza de facto kres wolności słowa i praworządności w regionie.
PAP