Huragan Ian zdewastował Florydę
Huragan Ian w dalszym ciągu pustoszy Florydę. Tysiące osób, z obawy o ich bezpieczeństwo, zostało ewakuowanych z domów opieki i szpitali. Prezydent USA, Joe Biden, wskazał, że Ian może okazać się najbardziej śmiercionośnym huraganem w historii Florydy.
Fale sztormowe wywołane huraganem miały co najmniej sześć metrów wysokości. Zniszczyły wiele elementów infrastruktury przybrzeżnej. Wyspa Sanibel została odcięta od świata.
– Dla tych z was, którzy tam nigdy nie byli, to piękne miejsce, naprawdę wyjątkowa społeczność. Uderzyła w nią naprawdę biblijna fala sztormowa – mówiła Ron DeSantis, gubernator Florydy.
Szacowanie strat na Florydzie będzie trwało tygodniami – przyznał gubernator stanu. Jego zdaniem powódź o takiej skali zdarza się raz na pół tysiąca lat. Ratownicy przeszukują zniszczone domy. Do tej pory potwierdzono śmierć kilkunastu osób. Straty materialne są ogromne.
– To może być najbardziej śmiercionośny huragan w historii Florydy – przyznał prezydent USA, Joe Biden.
Amerykański przywódca ogłosił szeroki program pomocy federalnej dla stanu Floryda oraz wszystkich poszkodowanych.
– Mam 67 lat, mieszkałem tu przez pięć lat. Teraz dom jest pod wodą i nie wiem, co będzie dalej. Odejdziemy stamtąd. Nie wiem, co powiedzieć – podsumował Luis Damone, mieszkaniec Florydy.
Ponad 2,5 miliona domów i firm na Florydzie zostało pozbawionych prądu po przejściu huraganu. Problemy z dostępem do energii elektrycznej i bieżącej wody zmusiły władze do przeprowadzenia ewakuacji szpitali i domów opieki.
TV Trwam News