Odkryto dwa masowe groby więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu KL Soldau
W lesie białuckim odkryto dwa masowe groby z czasów II wojny światowej. Pochowano w nich ok. ośmiu tysięcy ludzi – w większości byli to więźniowie obozu KL Soldau.
Obóz KL Soldau powstał w końcówce roku 1939 na terenie dzisiejszego Działdowa. Powstał po to, aby w sposób dyskretny, ale zdecydowany mordować przedstawicieli polskiego ruchu oporu – mówił prezes IPN, dr Karol Nawrocki.
– W obozie działdowskim ginęły ofiary w ramach niemieckiej, antypolskiej akcji eksterminacyjnej, która miała pozbawić Polskę elit państwowych, dyplomatów, pozbawić życia duchownych. Takie osoby ginęły w działdowskim obozie – podkreślił dr Karol Nawrocki.
Ludzi mordowano i okradano. Wiosną roku 1944 niemieccy naziści w ramach akcji 1005, by uniknąć odpowiedzialności, pozbywali się śladów masowych zabójstw.
– Od 1 marca w tym miejscu szczątki osób wydobywano, palono, wcześniej polewano benzyną, chrustem, ale też innymi materiałami łatwopalnymi, palono ich i poddawano mieleniu, aby ta zbrodnia nigdy nie ujrzała światła dziennego – akcentował prezes IPN.
(…) W działdowskim obozie ginęły ofiary Intelligenzaktion, a więc niemieckiej, antypolskiej akcji eksterminacyjnej, która miała pozbawić Polskę elit państwowych, dyplomatów, pozbawić życia duchownych – mówił podczas konferencji prezes #IPN @NawrockiKn pic.twitter.com/C8aEQRTe8C
— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) July 13, 2022
To się jednak nie udało. W lesie białuckim w powiecie działdowskim Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu odnalazła 17,5 tony ludzkich prochów. Przypuszczalnie to 8 tys. ofiar – wskazał prokurator IPN-u, Tomasz Jankowski.
– W miejscu, w którym stoimy, ujawniliśmy co najmniej dwa groby masowe: jeden długości 28 metrów, drugi długości 12 metrów. Głębokość tych jam wynosi ok. 3 metrów – zaznaczył Tomasz Jankowski.
W toku prowadzonego śledztwa ustalono do tej pory z imienia i nazwiska 3 tys. ofiar tego obozu. Teraz wiadomo na pewno, że było ich znacznie więcej.
– Dalsze prace, które będą wykonywane wspólnie z biegłymi z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, pozwolą nam przejść z fazy poszlak do fazy niezbitych dowodów. Nikt już nie powie, że są to puste groby, nikt już nie podważy zbrodni dokonanych przez Niemców – mówił Tomasz Jankowski.
Jak zapowiedział IPN, zbadanych zostanie kolejnych sześć miejsc, w których mogą znajdować się podobne groby.
TV Trwam News