Nowy Jork na masową skalę sponsoruje tzw. aborcję farmakologiczną  

Burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams, poinformował, że w czterech publicznych klinikach miasta za darmo będzie można otrzymać dostęp do tzw. aborcji farmakologicznej. Proaborcyjne działania władz tego miasta sfinansowane zostaną z funduszu „służb zdrowia seksualnego”. Pochłoną 1,2 miliona dolarów. Tym sposobem Nowy Jork stał się jednym z najbardziej proaborcyjnych miast na mapie Stanów Zjednoczonych.

Amerykańskie media nie mają wątpliwości, że jest to odpowiedź władz samorządowych na wyrok Sądu Najwyższego, który w poprzednim roku obalił precedens Roe v Wade. Przemawiać za tym ma nawet data ogłoszenia nowych przepisów – 18 stycznia – czyli na krótko przed 50. rocznicą ustanowienia precedensu.

Sam burmistrz Eric Adams opowiedział o tym w swoim wystąpieniu, w którym zaznaczył, że aż w jedenastu szpitalach publicznych miasto zapewnia tzw. medyczne aborcje. Jak wyjaśnił, program rozszerzony zostaje także o tzw. pigułki aborcyjne we wspomnianych czterech placówkach. Dodał, że w ten sposób kobiety będą mogły uzyskać preparaty, które stosowane są do zabijania dzieci nienarodzonych na wczesnym etapie rozwoju płodu.

Burmistrz Nowego Jorku podkreślił, że decyzja Sądu Najwyższego oznacza zagrożenie zdrowia kobiet na terenie całego kraju.

„Historycznie zdrowie kobiet nigdy nie było priorytetem. Zbyt długo zdrowie i opieka zdrowotna były skoncentrowane na mężczyznach. Gdyby mężczyźni mieli menstruację, badania cytologiczne albo menopauzę, dostawaliby na to płatny urlop. A gdyby mogli zachodzić w ciążę, nie uświadczylibyśmy Kongresu próbującego przepuścić ustawę zakazującą aborcji” – powiedział Eric Adams.

Darmowa tzw. aborcja farmakologiczna będzie dostępna dla wszystkich kobiet, nie tylko tych zamieszkujących miasto Nowy Jork czy dany stan. Szokujące jest również to, że cała procedura nie będzie miała żadnego nadzoru medycznego. Jest to niepokojące ze względu na liczne i poważne powikłania związane z procedurą.

radiomaryja.pl/marsz.info