Nowa ekspertyza ws. stanu zdrowia gen. Jaruzelskiego
Sąd zarządził przygotowanie nowej ekspertyzy na temat stanu zdrowia gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Chodzi o możliwość jego uczestnictwa w procesie m.in. za wprowadzenie w Polsce stanu wojennego w 1981 roku.
Po wniosku prokuratorów IPN, sąd zgodził się na ponowne przesłuchanie dygnitarza okresu komunizmu, dając lekarzom czas na przygotowanie nowej ekspertyzy do 1 września. Dodatkowo, koszt miesięcznego utrzymania gen. Jaruzelskiego przez podatników wynosi aż 170 tys. zł. Na całość tej kwoty składa się m.in. utrzymanie biura prezydenckiego, emerytura generalska oraz ochrona funkcjonariuszy BOR.
Prof. Jan Żaryn, historyk akcentuje, że człowiek odpowiedzialny na krwawą pacyfikację protestów z grudnia’70 na Wybrzeżu oraz stan wojenny, nie został rozliczony z haniebnych czynów po dzień dzisiejszy.
– To jest jeszcze jeden dowód na to, jak przebiegał proces tzw. transformacji w Polsce po roku ’89 i w jaki sposób funkcjonariusze państwa komunistycznego – szczególnie ci na najwyższych szczeblach zabezpieczyli swoje życie na przyszłość. Te ponure owoce są dziś widoczne, np. możliwość osądzenia czynów, czyli trwająca dalej bezkarność. Co więcej, również III RP wspiera finansowo tego typu postaci i ich rzekome bohaterskie czyny – podkreślił profesor.Gen. Jaruzelski od lat zasłania się zwolnieniami lekarskimi wskazującymi na zły stan zdrowia uniemożliwiający mu udział w procesie. Jednak mimo zaleceń lekarzy czynnie uczestniczy w spotkaniach towarzyskich.
Prof. Jan Żaryn zaznacza, że manewr sądowy to typowy zabieg propagandowy państw komunistycznych.
– Próbowano skutecznie ratować się poprzez ucieczkę w śmiertelne choroby, które trwały dłużej niż przewidywali lekarze. Dziwnym trafem lekarze byli agentami obcych służb – powiedział prof. Jan Żaryn.Latem 2011 roku sprawy gen. Jaruzelskiego formalnie zawieszono. W połowie 2012 roku zespół biegłych lekarzy różnych specjalności orzekł, że Jaruzelski jest trwale niezdolny do udziału w procesie.
RIRM