Nota dyplomatyczna ws. reparacji wojennych od Niemiec
Ministerstwo Spraw Zagranicznych przygotowało notę dyplomatyczną w sprawie reparacji, która zostanie przekazana Berlinowi. Stanowi to formalny początek starań o zadośćuczynienie.
1 września na zamku Królewskim w Warszawie przedstawiony został szczegółowy raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej. W przygotowanie raportu włączyły się Fundacja „Lux Veritatis”, Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz Muzeum „Pamięć i Tożsamość”.
Kolejnym etapem dochodzenia sprawiedliwości są działania dyplomatyczne. Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau parafował notę dyplomatyczną skierowaną do Niemiec dotyczącą reparacji wojennych. Dokument dotyczy prawnego i materialnego uregulowania kwestii następstw agresji i okupacji niemieckiej.
– Takie uregulowanie pozwoli oprzeć relacje polsko-niemieckie na sprawiedliwości i prawdzie i doprowadzi do zamknięcia bolesnych rozdziałów przeszłości – zaznaczył szef polskiego MSZ.
Minister zwrócił uwagę, że nie chodzi tylko o wypłacenie zadośćuczynienia za straty materialne i niematerialne. Niemcy powinny współpracować z Polską w zakresie upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej oraz odzyskiwania zagrabionych dóbr kultury. Nota dyplomatyczna dotyczy również teraźniejszości – wskazał rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
– Kwestii związanych również ze współczesnymi stosunkami niemiecko-polskimi, a także kwestii związanych z Polonią niemiecką, ze wszystkimi trudnymi, nierozwiązanymi sprawami – mówił.
Treść noty, z uwagi na zwyczaje dyplomatyczne, jest tajna.
Autorzy wrześniowego raportu wycenili straty Polski na 6 bln 220 mld 609 mln złotych, jednak – jak zaznaczył dyrektor lubelskiego oddziału IPN, dr Robert Derewenda – żadne środki nie są w stanie zrekompensować Polsce hitlerowskiego piekła.
– Największe straty ponieśliśmy oczywiście, jeśli chodzi o zasób ludzki. Tych ludzi, których zamordowali Niemcy, zabrakło po II wojnie światowej przy odbudowie państwa polskiego, przy wychowaniu dzieci, przy pracy na rzecz państwa polskiego – podkreślił dr Robert Derewenda.
Niemcy są świadome szkód, jakie wyrządziły Polsce. Jednak na ten moment niemiecka dyplomacja i władze uważają sprawę reparacji za przedawnioną.
„Mogę zaznaczyć, podobnie jak wszystkie poprzednie rządy federalne, że kwestia ta została ostatecznie rozstrzygnięta w prawie międzynarodowym” – stwierdził kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Sprawy tej jednak nie rozwiązano na arenie międzynarodowej. Niemcy, jako następca prawny III Rzeszy, mają obowiązek wypłacenia Polsce należnych reparacji – zwrócił uwagę wiceminister sprawiedliwości dr Marcin Romanowski, powołując się przy tym na artykuł trzeci do czwartej Konwencji Haskiej.
– W przypadku naruszenia prawa humanitarnego, w związku z toczeniem wojny przez dane państwo, to państwo musi ponieść za to odpowiedzialność, również odpowiedzialność majątkową – wskazał wiceszef resortu sprawiedliwości.
Niemcy od kilku lat kreują się na autorytet moralny Unii Europejskiej i lidera Wspólnoty. Berlin atakuje państwa członkowskie m.in. za rzekome łamanie praworządności. Jak zauważył politolog prof. Tomasz Grosse, brak rozliczenia się z przeszłością i brak wypłaty odszkodowań Polsce burzy autorytet Niemiec.
– Teraz ta cała argumentacja została wystawiona na szwank, bo okazuje się, że Niemcy mają pewien problem moralny, bo nie chcą wypłacać odszkodowań, pomimo tego że wyrządzili ogromną krzywdę polskiemu narodowi – podkreślił ekspert.
We wtorek minister Zbigniew Rau przyjmie w Warszawie szefową niemieckiej dyplomacji, Annalene Baerbock. Kwestia reperacji będzie jednym z głównych tematów rozmów. Nota dyplomatyczna wkrótce zostanie przekazana stronie niemieckiej.
TV Trwam News