[NASZ DZIENNIK] Hołd dla najmłodszych ofiar

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą ustanowić 10 września Narodowym Dniem Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny. Dyrektor Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu, dr Ireneusz Maj, wskazał w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, że wybór daty nie był łatwy z uwagi na wiele tragicznych zdarzeń, których doświadczyły polskie dzieci ze strony dwóch totalitaryzmów.

Projekt ustawy w sprawie ustanowienia 10 września Narodowym Dniem Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny trafił już do Sejmu.

Będziemy dążyć do tego, żeby na komisji kultury ten projekt został zaopiniowany pozytywnie – mówił poseł Tomasz Zieliński, wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Środowisk Dzieci Wojny.

Jak dodał, Zespół powstał właśnie po to, żeby uczcić najmłodsze ofiary wojny.

– Projekt powinien uzyskać poparcie ponad podziałami politycznymi, ale nie wiem, jak się zachowa część opozycji wobec tej inicjatywy. Na pewno wspierają go parlamentarzyści Zjednoczonej Prawicy – poinformował poseł Tomasz Zieliński.

Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych, podkreślił, że byłby to ważny gest.

Będzie to bardzo ważny sygnał, że pamiętamy o tych pokoleniach, które później były także fatalnie traktowane przez Niemców, którym nie chciano uznawać męczeństwa, odmawiano wypłaty świadczeń odszkodowawczych (…). Myślę, że ten projekt powinien być jak najszybciej przyjęty w formule aklamacji – zaznaczył Arkadiusz Mularczyk.

Projekt ustawy stwierdza, że Narodowy Dzień ustanawia się „w hołdzie Polskim Dzieciom Wojny, które mimo traumy, jakiej doświadczyły za przyczyną hekatomby II wojny światowej, zbrodniczych działań okupantów niemieckich i sowieckich, potrafiły dźwigać ze zgliszcz naszą wspólną Ojczyznę, oraz w dowód respektu i wdzięczności za ich wysiłek”.

Jako datę obchodów wybrano 10 września. Dyrektor Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu, dr Ireneusz Maj, wskazuje, że wybór daty nie był łatwy z uwagi na wiele tragicznych zdarzeń, których doświadczyły polskie dzieci ze strony dwóch totalitaryzmów.

Poproszono nas o wsparcie w tym temacie. Chodziło o zaopiniowanie terminu, który corocznie mógłby być obchodzony jako Dzień Dzieci Wojny. Data 10 września wiąże się bezpośrednio z ich losami. Tego dnia w Mosinie pod Poznaniem aresztowano 40 dzieci z rodzin patriotycznych, które zostały wywiezione do obozu koncentracyjnego w Łodzi – wyjaśnił dr Ireneusz Maj.

Poseł Tomasz Zieliński zaznaczył, że nie można zapominać o cierpieniach polskich dzieci.

My jako starsi pamiętamy jeszcze o tym, ale młodzi już nie, dlatego w takich dniach musi być refleksja, że krzywda polskich dzieci była ogromna – mówił.

Sam parlamentarzysta pochodzi z Zamojszczyzny, bardzo dotkniętej przez niemieckich okupantów.

Teraz, gdy podawane są wiadomości o porywaniu ukraińskich dzieci przez Rosjan, przychodzi od razu wspomnienie o porywaniu naszych dzieci przez Niemców. Kilkanaście tysięcy dzieci Zamojszczyzny zostało zgermanizowanych – przypomniał parlamentarzysta.

Obóz na Przemysłowej

W uzasadnieniu projektu posłowie przywołują szczególnie tragiczny element niemieckiej okupacji, którym było utworzenie obozu koncentracyjnego dla dzieci przy ulicy Przemysłowej w Łodzi. To jedyne takie miejsce w okupowanej Europie, w którym około 12 tys. polskich dzieci było zmuszanych do niewolniczej pracy.

„Trafiały tam dzieci w wieku od 6 do 16 lat, które w czasie wojny straciły rodziców, ale także oskarżone były o współdziałanie z ruchem oporu czy nielegalny handel. Za główną bramą traciły swoje rzeczy, imiona i nazwiska” – napisano w uzasadnieniu.

Podczas II wojny światowej zginęło w Polsce 2,2 mln dzieci, w tym milion dzieci żydowskich. Okaleczonych fizycznie i psychicznie zostało kilkaset tysięcy, a ok. 1,6 mln zostało osieroconych. W celu germanizacji wywieziono do Niemiec ponad 200 tys. dzieci, z których tylko 15 proc. powróciło do kraju.

Zenon Baranowski/Nasz Dziennik

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl