Młodzi uciekają z Polski
Dramatyczne dane głównego urzędu statystycznego. Emigranci z Polski – to w większości ludzie młodzi. Ponad 70 proc. z nich nie ma 40 lat.
Według danych z 2 mln Polaków, którzy są za granicą, ponad 1,4 mln ma 39 lat lub mniej. W tym jest 226 tys. dzieci do 15. roku życia. Najliczniejszą grupę stanowią ludzie w wieku 25–34 lat.
„Sytuacja jest bardzo dramatyczna z punktu widzenia rozwoju gospodarki i całego społeczeństwa. […] To jest jakiś potworny regres, który będzie można porównać za chwilę ze spustoszeniami jakich dokonała II wojna światowa” – podkreśla prof. Grażyna Ancyparowicz, ekonomistka, była wiceszefowa Głównego Urzędu Statystycznego.
– Jeżeli mamy masowe zjawisko emigracji zarobkowej – bo przecież Ci ludzie nie wyjeżdżają na studia, turystycznie, tylko wyjeżdżają dlatego, że w Polsce nie ma dla nich miejsc pracy. Na pewno te dane są alarmujące, ale jeszcze bardziej przerażające jest to, że rząd uważa, że wszystko jest w porządku, że nic złego się nie dzieje i nie zamierza podjąć najmniejszej interwencji na rynku pracy. Ten rzekomy program nie ma żadnych merytorycznych założeń, które pozwalałyby na rokowanie jakiegoś sukcesu, poprawy sytuacji na rynku pracy – zauważa prof. Grażyna Ancyparowicz.
Rządowy program adresowany do młodych ludzi, na który przeznaczono zupełnie groszowe środki, oznacza kontynuację dotychczasowej polityki – dodaje prof. Grażyna Ancyparowicz.
– Moi drodzy, chcecie mieć pracę? To sobie twórzcie sami miejsca pracy. My wam damy po 1000 zł i wy twórzcie sobie tutaj, za te pieniądze miejsca pracy. Oczywiście to powoduje, że niektórzy ludzie w to po prostu wierzą, zaciągają kredyty potem pogarszają się sytuacje osobiste i pogarsza się sytuacja na rynku pracy, w związku z tym jedyną alternatywą jest szukać szczęścia gdzieś daleko od naszego kraju, który przestaje być dla wielu młodych ludzi Ojczyzną. Po prostu jest krajem z którego należy uciekać bo tutaj nie ma żadnej przyszłości – dodaje prof. Grażyna Ancyparowicz.
RIRM