fot. Nasz Dziennik

Misja „Naszego Dziennika”

Od samego początku istnienia „Nasz Dziennik” często podejmuje tematy nieobecne w debacie publicznej albo nagminnie marginalizowane. Redakcja w opisie rzeczywistości kierowała się i kieruje m.in. nauką społeczną Kościoła.

Katolickie nauczanie społeczne w centrum działań politycznych i gospodarczych stawia sobie za cel człowieka i jego godność.

Nauka społeczna Kościoła bardzo nam pomaga w pracy redakcyjnej – podkreślał Marcin Nowina Konopka, prezes spółki SPES, wydawcy „Naszego Dziennika”.

– Nauka społeczna Kościoła wymaga od państw sprawiedliwości, ale także równości. Jedno i drugie jest realizowane wtedy, kiedy w rękach narodu, społeczeństwa pozostaje własność – zaznaczył Marcin Nowina Konopka.

Już w pierwszym numerze – w tzw. czołówce – ukazał się artykuł o zagrożeniach dla rolnictwa i przemysłu uzupełniony mocnym zdjęciem przedstawiającym baner z hasłem „Polsko, obudź się, Naród ginie”.

„Nasz Dziennik” pojawił się w okresie, w którym w Polsce trwała masowa wyprzedaż majątku narodowego. To była jedyna gazeta, która dostrzegała wielkie zagrożenia wynikające z bezprzykładnej prywatyzacji – wspomniał Gabriel Janowski, były poseł Akcji Wyborczej Solidarność i Ligi Polskich Rodzin.

„Nasz Dziennik” szeroko informował m.in. o szkodliwości sprzedaży warszawskiego zakładu energetycznego STOEN niemieckiemu koncernowi RWE.

– „Nasz Dziennik” wydrukował deklarację i ponad 40 tys. Polaków w tej deklaracji domagało się, aby STOEN pozostał w polskich rękach – mówił Gabriel Janowski.

Były poseł Akcji Wyborczej Solidarność i Ligi Polskich Rodzin przypomniał też rolę „Naszego Dziennika” w informowaniu o skutkach prywatyzacji cukrowni i konieczności powołania koncernu Polski Cukier.

– Niemcy chcieli przejąć 100 proc. polskiego przemysłu cukrowniczego i właśnie dzięki artykułom, które się ukazały w „Naszym Dzienniku”, opinia publiczna była informowana o tych wielkich zagrożeniach – powiedział Gabriel Janowski.

Realizując społeczne nauczanie Kościoła, „Nasz Dziennik” włączał się w propagowanie idei powszechnego uwłaszczenia. Szczególnie chodzi o przekształcenia na własność mieszkań spółdzielczych i zakładowych. Wiele osób nawet nie miało świadomości, że lokale, w których mieszkają niekiedy całe życie, nie są ich własnością. „Nasz Dziennik” pomagał w uświadamianiu społeczeństwa o korzyściach uwłaszczenia.

– Należało wykonać pracę, która polegała na przekształceniu mentalności naszych rodaków, aby zechcieli zadbać o swoją własność, żeby zechcieli być właścicielami – podkreślił prof. Adam Biela, były poseł Akcji Wyborczej Solidarność, autor ustawy uwłaszczeniowej.

Jednym z najważniejszych wydarzeń po 1989 roku było przystąpienie do Polski do Unii Europejskiej. Główne siły polityczne i media głównego nurtu prezentowały jednostronny i bezkrytyczny pogląd na temat integracji. Z tego chóru wyłamał się „Nasz Dziennik”.

– Obiecywano różne „gruszki na wierzbie”. „Nasz Dziennik” był jedyną gazetą, jedynym dziennikiem, który informował prawdziwie o realnej sytuacji – podsumował prof. Mariusz Grabowski, były poseł Ligi Polskich Rodzin.

Publicyści „Naszego Dziennik” ostrzegali przed ograniczeniem naszej suwerenności. Przewidywali dalsze zawłaszczanie przez Unię Europejską kolejnych obszarów życia społecznego, politycznego. Obawy te sprawdziły się, a dziś przekonujemy się o tym bardzo dotkliwie. Unia Europejska narzuca nam skrajną ideologię gender, blokuje zmiany w sądownictwie, a nawet zabrania ratowania Puszczy Białowieskiej.

„Nasz Dziennik” wielokrotnie wspierał naukowców, polityków i organizacje społeczne w walce nie tylko o Puszczę Białowieską, ale także o cały zasób leśny. Udostępniał łamy profesorowi Janowi Szyszko, który organizował protesty przeciwko prywatyzacji lasów, a także inicjował referendum przeciw wykupowi przez cudzoziemców ziemi leśnej i rolnej. Teraz „Nasz Dziennik” przestrzega przed najnowszym zagrożeniem, jakim jest zamiar włączenia lasów pod nadzór Unii Europejskiej.

Od pierwszego numeru do dziś „Naszemu Dziennikowi” przyświecała idea tyle wolności, ile własności. Redakcja nie uległa też mitowi, że kapitał nie ma narodowość. Kapitał ma narodowości, o czym przekonaliśmy się wielokrotnie, zwłaszcza w czasie kryzysów.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl